Fragment briefingu europosła PO.
wPolityce.pl: Na taśmach Grzegorza Schetyny była ciekawa informacja, że wy chcieliście debaty bardziej dotkliwej dla Polski, że dlatego zabiegaliście o jej przełożenie, żeby celnie zadawać ciosy…
Adam Szejnfeld, eurodeputowany PO: Pierwsze o tym słyszę. Brałem udział w wielogodzinnych spotkaniach marszałka Schetyny - tutaj w Unii Europejskiej, wtedy w Brukseli nie w Strasburgu. I wtedy w każdej konfiguracji podkreślaliśmy, że nie chcemy tej debaty. Mogę mówić tylko o tym co wiem.
Panie pośle, czy nawet zakładając, że w Polsce są duże emocje…
Tutaj też są duże emocje
…czy na forum zewnętrznych nie powinno się ich stonować?
Tak, i staramy się tonować te emocje. To co przed chwilą podkreśliliśmy w rozmowie z panią premier i deklarowaliśmy – jestem przekonany, że jeśli nie wystąpią jakieś nadzwyczajne powody, będziemy w stanie podtrzymać tę deklaracje, że będziemy rozmawiać z politykami UE, nie tylko podczas debaty ale i w rozmowach kuluarowych w sposób stonowany. Ponieważ uważam faktycznie, że lepiej byłoby rozwiązywać problemy polskie w Polsce. Aczkolwiek nie możemy mówić, że Unia Europejska nie jest forum, na którym nie można o tym mówić. Dlaczego? Bo jesteśmy członkiem UE, a Unia jest wspólnotą państw demokratycznych. Niedemokratyczne państwo nie może być członkiem Unii Europejskiej. Jeżeli są podejrzenia o łamanie demokracji w jakimkolwiek państwie, to Unia po pierwsze ma prawo to badać, pod drugie państwo oskarżane o łamanie demokracji ma obowiązek się tłumaczyć. O jest normalny element członkostwa w pewnej wspólnocie, stowarzyszeniu.
A co by mogło być takim nadzwyczajnym warunkiem, co by się musiało wydarzyć na sali?
Kłamstwa, powielane kłamstwa i to w sposób bezczelny. Powiem szczerze, nasze wystąpienia tutaj w ogóle nie były planowane. Chcieliśmy wysłuchać pani premier i zapewnić ją, ze będziemy w sposób stonowany prezentować swoje stanowisko. Natomiast postanowiliśmy tutaj przedstawić swój pogląd tylko dlatego, że wczoraj wieczorem, bodajże koło 19 tej politycy PiS zaczęli kolportować do wszystkich członków PE materiały na piśmie i drogą mejlową. Jeżeli oczekuje się,żeby przedstawiciele PO, PSL, SLD -dzisiejsza opozycja – milczeli w Brukseli, nie poruszali tematów polskich, po to, żeby nie podnosić temperatury dyskusji politycznej, ale sami kolportują materiały wśród innych posłów – sami podnoszą tę temperaturę, czyli wywołują tę dyskusję. Gdyby ktoś od nas wysłał takie materiały i odpowiedź byłaby po stronie PiSu – nic bym nie mógł powiedzieć. Ale jest odwrotnie.
Posłowie PiS mówią, że bardzo ostro potraktowaliście panią premier..
Ja nie widziałem żadnej emocji, podnoszenia głosu – wręcz przeciwnie. W ogóle zajęcie stanowiska było wywołane li tylko wyłącznie tym, że pan prof. Legutko nie od siebie, ale w imieniu PiS – do wszystkich 750 posłów wysłał materiały propagandowe. Więc kto prowadzi propagandę w Brukseli, w Strasbourgu? My czy oni?
Not. Jacek Karnowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278691-adam-szejnfeld-pis-rozeslal-do-wszystkich-europoslow-materialy-propagandowe-dlatego-zajmiemy-stanowisko-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.