Dawno nic tak nie rozgrzało mediów społecznościowych, jak informacja o lotniczym wypadzie Mateusza Kijowskiego, szefa KOD, do Brukseli na debatę o Polsce w Parlamencie Europejskim.
Wiadomość, podana przez Radomira Szumełdę, do niedawna działacza Platformy Obywatelskiej, a obecnie jednego z liderów pompowanego przez gazetę Michnika Komitetu Obrony Demokracji, została opatrzona zdjęciem zadowolonego Kijowskiego, który w towarzystwie czeka na odlot samolotu.
Komentatorzy błyskawicznie zauważyli, że lot do Brukseli i z powrotem (raczej nie zanosi się na to, żeby Kijowski poprosił w Belgii o azyl) kosztuje ok. 2 tys. zł, a przecież Kijowski zalega z płaceniem alimentów na swoje dzieci.
Na alimenty nie ma, ale na przelot jest
— słusznie zauważają więc użytkownicy Twittera.
Komentarzy w podobnym tonie jest bez liku.
Na alimenty nie ma, ale na wypadzik do Brukseli kaska się zawsze znajdzie
— pisze ktoś.
A może by tak alimenty a nie samolot? Ferie zimowe, te sprawy
— zauważa inny komentator.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dawno nic tak nie rozgrzało mediów społecznościowych, jak informacja o lotniczym wypadzie Mateusza Kijowskiego, szefa KOD, do Brukseli na debatę o Polsce w Parlamencie Europejskim.
Wiadomość, podana przez Radomira Szumełdę, do niedawna działacza Platformy Obywatelskiej, a obecnie jednego z liderów pompowanego przez gazetę Michnika Komitetu Obrony Demokracji, została opatrzona zdjęciem zadowolonego Kijowskiego, który w towarzystwie czeka na odlot samolotu.
Komentatorzy błyskawicznie zauważyli, że lot do Brukseli i z powrotem (raczej nie zanosi się na to, żeby Kijowski poprosił w Belgii o azyl) kosztuje ok. 2 tys. zł, a przecież Kijowski zalega z płaceniem alimentów na swoje dzieci.
Na alimenty nie ma, ale na przelot jest
— słusznie zauważają więc użytkownicy Twittera.
Komentarzy w podobnym tonie jest bez liku.
Na alimenty nie ma, ale na wypadzik do Brukseli kaska się zawsze znajdzie
— pisze ktoś.
A może by tak alimenty a nie samolot? Ferie zimowe, te sprawy
— zauważa inny komentator.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/278606-kijowski-leci-do-brukseli-a-twitter-az-huczy-na-alimenty-nie-ma-ale-na-przelot-jest-ziemkiewicz-kto-sponsoruje-ten-wyjazd?strona=1