NASZ WYWIAD. Marian Kowalski o debacie w PE: "Chodzi im o to, by w Europie mówiono źle o Polsce, bo Platforma przegrała wybory. To nawiązanie do niechlubnych tradycji Targowicy i komuny!"

yt
yt

Jest Pan przekonany, że polskiemu rządowi uda się z tą zmową wygrać?

Na pewno należy to robić. Przez ćwierć wieku dawaliśmy przestrzeń gospodarczą zagranicznym korporacjom i sieciom handlowym. Z jednej strony mówi się nam, że Niemcy są głównym odbiorcą naszego eksportu i nie możemy z nimi zadzierać. Z drugiej jednak strony to Niemcy mają doskonałe warunki ekspansji ekonomicznej w Polsce i to na zasadach kolonialnych. Musimy powiedzieć - dość przywilejów i bezkarnego grasowania.

Co z pańską karierą polityczną? Jakie plany przed Panem?

Póki co budujemy struktury Narodowców RP. Jest to formuła, która bardzo ładnie zaczyna się rozwijać i cieszy się zainteresowaniem tak w Polsce, jak i poza granicami naszej Ojczyzny. Mamy już struktury w Wielkiej Brytanii Irlandii. A myślimy też o Stanach Zjednoczonych.

Do czego taka organizacja jest potrzebna? Przecież w Sejmie jest ruch Kukiz‘15, w którego skład wchodzą narodowcy…

Powiedzmy sobie szczerze, wielu moich byłych kolegów z Unii Polityki Realnej weszło do Platforma, a jakoś ta partia z liberalno-konserwatywnej stała się socjaldemokratyczną. Zamiana stutysięcznego Marszu Niepodległości na kilka diet poselskich to był bardzo kiepski geszeft, do którego doszło dzięki intrygom otoczenia Kukiza. Chodziło o to, by Ruch Narodowy przestał mówić własnym głosem i to się udało. Dlatego należy odbudować tamtą jakość. Uważam, że Prawo i Sprawiedliwość - które ma plany w znacznej mierze zbieżne z tym co mówiliśmy jako Ruch Narodowy- będzie w przyszłości potrzebowało takiej siły, która z prawej strony będzie dopingowała do ostrych działań. Potrzebujemy takiego Jobbiku, który pcha Orbana do przodu. Potrzebna jest w Polsce siłą, która będzie mówić o polskiej racji stanu, a jednocześnie nie będzie się oglądać ani na Moskwę, ani na Brukselę.

rozmawiał Tomasz Karpowicz

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.