Razem z KOD manifestuje Paweł Deresz. I porównuje PiS z... komuną. "Nawet jeżeli czystkę dziennikarską w PRL przeprowadzano, to robiono ją z poszanowaniem prawa!"

Czystki w marcu 1968 i 1982 też były obrzydliwe, ale zachowywano pozory

— mówi Paweł Deresz w rozmowie z „Super Expressem”.

Polityk przyznaje, że bierze czynny udział w demonstracjach organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji.

Jestem zwolennikiem KOD. Uważam, że te demonstracje będą coraz liczniejsze i władza będzie musiała się z nimi liczyć

— przekonuje.

Co absurdalne, Deresz porównuje represje w PRL do… zmian, które wprowadza dzisiaj rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Moim zdaniem przesady tu nie ma. Nawet jeżeli czystkę dziennikarską w PRL przeprowadzano, to robiono ją z poszanowaniem prawa i zasad

— ocenia Deresz.

I dodaje:

Pamiętam czystkę z lat 80., w stanie wojennym. Były komisje weryfikacyjne i one jednak rozmawiały z dziennikarzami. Część dziennikarzy zwolniono. Ale teraz zwalnia się wszystkich, a później ewentualnie będzie się przyjmowało

— nie kryje oburzenia rozmówca „SE”.

Pytany o zarzuty wobec niego samego, Deresz zapewnia, że nie ma czego się wstydzić:

Niestety wielu ludzi protestuje przeciwko wszystkiemu. To są nieudacznicy, którym się w życiu nie udało. Zazdroszczą innym, tak jak mnie. Zazdroszczą mi ładnego domu, dobrej emerytury po 50 latach pracy. Tego, że mogłem pracować w zawodzie, który lubiłem. Zwykła zazdrość ludzi, którym się w życiu nie powiodło

— czytamy.

lw, „Super Express”

---

W najnowszym numerze „wSieci”: Spisek przeciw Polsce - Od Targowicy do KOD, od carycy Katarzyny do Merkel.

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 11 stycznia 2016r., teraz także w formie e-wydania. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.