Wszyscy wiedzą, z obu stron konfliktu, że te protesty to hipokryzja. Wszyscy wiedzą jak jednostronne były przez ostatnie lata media opanowane przez PO-PSL-SLD. I wiedzą, że tutaj nie ma czego bronić
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joanna Lichocka, publicystka, poseł PiS.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pani demonstracje, które wylały się na ulice pod hasłem obrony wolnych mediów, z udziałem takich postaci jak Jacek Żakowski, Jarosław Kurski, Sławomir Sierakowski, Ewa Wanat?
Joanna Lichocka: Były niezbyt liczne – kilka tysięcy ludzi w kilku miastach to nie jest imponująca liczba. Kiedy my robiliśmy manifestacje w obronie wolności słowa i mediów, przyjechało do Warszawy 100 tys. ludzi. Przypominam tę demonstrację nie bez kozery, ponieważ mieliśmy wtedy w Polsce do czynienia z apogeum walki PO-PSL-SLD z wolnością słowa. Ta walka realizowana była rękami m.in. Jacka Żakowskiego, Ewy Wanat, czy innych, którzy dziś manifestują.
Na czym polegała ich rola?
Uczestniczyli w procederze, który miał ograniczyć przestrzeń debaty publicznej tylko i wyłącznie do ludzi wspierających układ postkomunistyczny. Protestują w tej chwili ludzie, którzy aktywnie działali na ograniczonym rynku idei, świadomie ograniczanym przez władzę. Pewnych ekspertów nie było, pewnych dziennikarzy nie było, pewnych wydarzeń i informacji też nie było i miało nie być. Oni się na tę cenzurę zgadzali. Byli pracownikami przemysłu propagandy rządowej.
Dlaczego dziś protestują?
Bo tracą swoje stanowiska i pieniądze. Nie widzę w tym demonstracjach nic złego, bo na tym polega demokracja, że można protestować. Natomiast obrona wolności słowa należała się wtedy, kiedy my protestowaliśmy, gdy Platforma, PSL i SLD zamykali usta kolejnym dziennikarzom oraz ekspertom i wyrzucali ich poza nawias debaty publicznej.
Z czego wynika to, że w demonstracje KOD nie są już tak liczne jak na początku?
Wszyscy wiedzą, z obu stron konfliktu, że te protesty to hipokryzja. Wszyscy wiedzą jak jednostronne były przez ostatnie lata media opanowane przez PO-PSL-SLD. I wiedzą, że tutaj nie ma czego bronić. Nie udało się zrobić dużej frekwencji, gdyż ten manifest o wolność słowa nie jest autentyczny. Po prostu walczą propagandyści o swoje miejsca i tyle.
Czy wobec tego spór o kondycję i przyszłość polskich mediów publicznych nie ma dziś sensu?
Z całą pewnością dyskusja na temat pluralizmu polskiej debaty, na temat spokojnej rozmowy, a także odbudowy dziennikarstwa, po tym co zrobiła z nim ekipa Platformy, jest w Polsce potrzebna. Ona może odbywać się też za pośrednictwem demonstracji. Ale mam nadzieję, że będziemy mogli o tym po prostu dyskutować. Dziennikarstwo w Polsce zostało spacyfikowane przez PO-PSL. W takim stanie, na tak złym poziomie, jak w mainstreamie przez ostatnich kilka lat, chyba nigdy w naszym kraju jeszcze nie było. Musimy to dziennikarstwo odbudować. Być może część z tych dziennikarzy, którzy musieli pracować w narzuconych przez poprzednią ekipę warunkach, teraz nie będzie już na ten temat milczeć. Może zechcą o tym mówić, żeby też na przyszłość spowodować działanie mechanizmów, które uchronią wolność słowa przez zakusami postbolszewickiej władzy. Bo przecież nie możemy wykluczyć, że kiedyś ci postbolszewicy wrócą.
Inicjatorzy demonstracji KOD wykorzystują symbole ważne dla ludzi, którzy walczyli z komuną o wolność w Polsce. Oporniki, pieśni Przemysława Gintrowskiego i Jacka Kaczmarskiego. Jak pani to przyjmuje?
Fantastycznie! Niech się uczą! Wielu z nich, mimo wysługi lat, pierwszy raz zakłada opornik i wznosi okrzyki związane z wolnością i solidarnością. Myślę, że symbolom wolności i solidarności nie zaszkodzi to, że nagle pojawią się neofici i będą gorliwie wypowiadać nasze wolnościowe hasła.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/277638-lichocka-protestuja-ludzie-ktorzy-aktywnie-dzialali-na-ograniczonym-rynku-idei-a-dzis-traca-stanowiska-i-pieniadze-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.