Czarzasty: Schetyna powinien oddać Platformę Petru! "KOD? Szanując pana Kijowskiego, nawet nie wiem, jak ma na imię..."

Patrząc na to, co robi Platforma, to Schetyna powinien ustąpić i zgłosić na szefa PO kandydaturę Ryszarda Petru. I tak ich zjada po kawałku

— mówi Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z „Super Expressem”.

Polityk SLD - dziś kandydat na szefa Sojuszu - przekonuje, że tylko jego partia jest dziś na tyle zdroworozsądkowa, by z jednej strony popierać PiS, ale gdy trzeba - to go ganić.

Jest tylko jedna partia w Polsce, która jednocześnie uważa, że 500 zł na dziecko w rodzinach ubogich to dobry pomysł, podwyższenie kwoty wolnej od podatku i inne pomysły socjalne też, ale zarazem uważa, że ład konstytucyjny, in vitro, tolerancja i Unia Europejska też są ważne. I to jest SLD!

SE: Czyli jest pan trochę PiS-owcem i trochę antypisowcem.

Czarzasty: Gówno prawda!

SE: To trzeba wypikać!

Czarzasty:Nic nie wypikujcie!

Polityk nie ma również złudzeń co do projektu Zjednoczonej Lewicy. W ocenie Czarzastego ZLew został zbudowany na ułudzie.

Cała ułuda Zjednoczonej Lewicy polega na tym, że jakby pan oprócz SLD zebrał to towarzystwo, to rzadko kto by powiedział, że chce w tej lewicy być. Taka ułuda części kolegów, że ktoś na białym koniu, niech będzie nawet białogłowy i piękny… To się nie zdarzy, bo nie ma białego konia. Pani Nowacka jest fajną postacią i bardzo ją cenię, ale jest szefową Twojego Ruchu. Słyszał pan cokolwiek o Twoim Ruchu w ostatnim miesiącu?

— pyta polityk SLD.

I dodaje, odpowiadając na pytanie, dlaczego nie widać go było na manifestacjach KOD:

Raz byłem za granicą, a raz na krajowej konwencji SLD. I część działaczy była na sali, a część wysłaliśmy jako delegację SLD na manifestację KOD. Wie pan, to jest podobnie jak z rządem. Przyjeżdża do Polski premier innego kraju, spotyka się z nim prezes Kaczyński, a pani premier Szydło technicznie zarządza krajem (śmiech). Szanując pana Kijowskiego, nawet nie wiem, jak ma na imię…

— czytamy.

Na koniec mały apel Czarzastego, by nie palić wszystkich mostów:

Łamie się wszelkie standardy i są kopane tak głębokie rowy, że jak wróci rozsądek do głów, to nie znajdziemy takich szpadli, żeby to zasypać. Nie chcę takiej Polski

— ocenia.

lw, se.pl