Gadowski o atakach imigrantów w Niemczech: Mamy wojnę cywilizacji. "Ci młodzi mężczyźni czują się bezkarni, są usprawiedliwiani ideologią islamu". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: Przez kilka dni niemieckie media milczały ws. ataków islamskich imigrantów na kobiety w czasie Sylwestra. Jednak skala problemu była zbyt duża i w końcu Europa dowiedziała się o poważnym problemie w Niemczech. Jak Pan interpretuje te zdarzenia?

Witold Gadowski: Mamy do czynienia z wojną cywilizacji, to jej przejaw. W Europie zjawiło się naraz ponad 1 mln obcych ludzi, obcych kulturowo, religijnie, obyczajowo. To przede wszystkim młodzi mężczyźni. Ci ludzie chcą się zabawić, bo bezczynnie siedzą w ośrodkach dla uchodźców. Oni się nudzą. Dla nich doskonałym pretekstem dla tej zabawy jest ideologia wahabicka, czyli agresywny islam. Ten islam ich rozgrzesza.

Dlaczego?

W myśl tej ideologii kobiety niewiernych mogą być niewolnicami bojowników proroka. W myśl tej ideologii kobiety nieobyczajnie ubrane powinny być ukarane gwałtem. Obowiązek wymierzenia takiej kary ma każdy wierny muzułmanin. Takie jest prawo szariatu. Ci młodzi mężczyźni czują się bezkarni, są usprawiedliwiani ideologią islamu, interpretując oczywiście ją na swój sposób.

Oni przybywają do Niemiec jako tułacze, szukają szansy na lepsze życie. Nie mają poczucia wdzięczności?

Nie, żadnego. To jest pewna różnica mentalna między nami, a Arabami z Bliskiego Wschodu. Oni nie mają powinności moralnych za to, że my ich tu przyjmujemy. Oni uważają, że to dar Allaha, że to ziemia niewiernych, którą trzeba skolonizować. To wreszcie obszar wojny – islam dzieli świat na obszar pokoju, czyli terytorium, na którym islam już jest, i obszar wojny, gdzie nie ma islamu.

Co to oznacza w praktyce?

To przekłada się na codzienne życie. Na obszarze wojny bowiem można np. używać kobiet niewiernych i wrogów jako niewolnic. To wszystko razem usprawiedliwia tych młodych ludzi.

Trudno jednak sądzić, że wszyscy tak mocno uświadomieni religijnie.

Oczywiście, nie są. Ale oni bardzo szybko dostają się w pole oddziaływania salafickich meczetów. Tam od dawna wtłacza się do głów takie przekonania i podejście do życia. Źródłem tych patologii nie są sami młodzi mężczyźni, oni są narzędziem. Źródłem jest ideologia agresywnego islamu, która jest uprawiana w meczetach.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych