Chcemy profesjonalnej, dobrej telewizji, telewizji na wysokim poziomie, która realizuje swoją misję publiczną, która przekazuje prawdę
— mówi portalowi wPolityce.pl Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.
wPolityce.pl: Panie marszałku, Pan nie z tych, co świętują sylwestra…
Stanisław Karczewski: Nie, dlaczego?
Ostatni dzień w roku a w Senacie wrze. To dobry czas na pracę?
Mamy do uchwalenia ważne ustawy, które przyszły do nas z Sejmu. Chcemy je uchwalić. Gdyby PO chciała konstruktywnie pracować nad tymi ustawami, moglibyśmy pracować o wiele szybciej.
Ale Platforma nie zgadza się na nie. Nie ma prawa?
Ależ oczywiście PO może negować wiele rozwiązań. To przecież prawo opozycji i nikt tego nie podważa. Nie rozumiem jednak działania PO, które prowadzi do obstrukcji politycznej w Senacie. Senatorowie PO wykorzystują możliwość zadawania pytań, robią to w sposób ciągły, przedłużający się. To powoduje, że przedłużają się obrady Senatu. Senatorowie składają wnioski formalne, podobnie jak w Sejmie robią posłowie PO.
To coś niedobrego? Ma Pan jakieś pretensje?
Platforma stara się odłożyć uchwalanie kolejnych ustaw. W tej chwili jesteśmy na etapie procedowania nad ostatnią ustawą, ustawą, która wzbudza duże emocje wśród senatorów PO. Emocje dotyczą również senatorów PiS.
A to dlaczego?
Ta sprawa jest bardzo ważna, mamy do czynienia z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Ta zmiana jest bardzo oczekiwana przez Polaków. Społeczeństwo ma już dość propagandy, która sączy się z telewizji.
PiS-owi przekaz mediów publicznych się nie podoba?
Nie PiS-owi, ale Polakom. Mamy wiele spotkań z Polakami, z których wynika jednoznacznie, że Polacy oczekują zmian w mediach publicznych, szczególnie w TVP. Na te zmiany czekają Polacy, my to robimy dla nich. Chcemy zmienić nieobiektywny charakter telewizji, telewizja publiczna powinna być obiektywna, pokazywać fakty, powinna być zrównoważona, powinna być dla ludzi, a nie służyć jednej partii politycznej. W tej chwili tak właśnie jest.
Pan mówi o zmianach i uzdrowieniu, ale krytycy ustawy mówią o zamachu i zmianie władz. PO mówi jednoznacznie: zależy Wam na skoku na stanowiska. Rzeczywiście ustawa mówi jedynie o zmianach kadry.
PO mówi o zamachu? Każdy sądzi według siebie. My chcemy profesjonalnej, dobrej telewizji, telewizji na wysokim poziomie, która realizuje swoją misję publiczną, która przekazuje prawdę. Nie może być takiej sytuacji, gdzie w telewizji nie pokazuje się zupełnie choćby Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który jest bardzo aktywny. Od czasu ślubowania prezydent codziennie jest aktywny.
Media są złe, bo nie pokazują prezydenta?
A jak oceniać fakt, że o aktywności Prezydenta RP można się dowiedzieć jedynie z internetu bądź prasy i mediów niezależnych? Prezydent jest marginalizowany, marginalizowani są politycy PiS, nasi senatorowie, posłowie, przedstawiciele rządu. Pokazuje się za to pana Petru, który krytykuje wszystko, co dzieje się wokoło.
Media mają patrzeć na ręce władzy i ją krytykować. Może Pana zdziwienie jest nie na miejscu?
Media mają patrzeć, my tego nie kwestionujemy, ale muszą być obiektywne. Ja tego obiektywizmu obecnie nie widzę. My jesteśmy przygotowani na medialną kontrolę, chcemy, by patrzono nam na ręce. Będziemy prowadzić politykę transparentną, ale nie może być tak, że jest to telewizja, która jest skrajnie jednostronna.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chcemy profesjonalnej, dobrej telewizji, telewizji na wysokim poziomie, która realizuje swoją misję publiczną, która przekazuje prawdę
— mówi portalowi wPolityce.pl Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.
wPolityce.pl: Panie marszałku, Pan nie z tych, co świętują sylwestra…
Stanisław Karczewski: Nie, dlaczego?
Ostatni dzień w roku a w Senacie wrze. To dobry czas na pracę?
Mamy do uchwalenia ważne ustawy, które przyszły do nas z Sejmu. Chcemy je uchwalić. Gdyby PO chciała konstruktywnie pracować nad tymi ustawami, moglibyśmy pracować o wiele szybciej.
Ale Platforma nie zgadza się na nie. Nie ma prawa?
Ależ oczywiście PO może negować wiele rozwiązań. To przecież prawo opozycji i nikt tego nie podważa. Nie rozumiem jednak działania PO, które prowadzi do obstrukcji politycznej w Senacie. Senatorowie PO wykorzystują możliwość zadawania pytań, robią to w sposób ciągły, przedłużający się. To powoduje, że przedłużają się obrady Senatu. Senatorowie składają wnioski formalne, podobnie jak w Sejmie robią posłowie PO.
To coś niedobrego? Ma Pan jakieś pretensje?
Platforma stara się odłożyć uchwalanie kolejnych ustaw. W tej chwili jesteśmy na etapie procedowania nad ostatnią ustawą, ustawą, która wzbudza duże emocje wśród senatorów PO. Emocje dotyczą również senatorów PiS.
A to dlaczego?
Ta sprawa jest bardzo ważna, mamy do czynienia z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Ta zmiana jest bardzo oczekiwana przez Polaków. Społeczeństwo ma już dość propagandy, która sączy się z telewizji.
PiS-owi przekaz mediów publicznych się nie podoba?
Nie PiS-owi, ale Polakom. Mamy wiele spotkań z Polakami, z których wynika jednoznacznie, że Polacy oczekują zmian w mediach publicznych, szczególnie w TVP. Na te zmiany czekają Polacy, my to robimy dla nich. Chcemy zmienić nieobiektywny charakter telewizji, telewizja publiczna powinna być obiektywna, pokazywać fakty, powinna być zrównoważona, powinna być dla ludzi, a nie służyć jednej partii politycznej. W tej chwili tak właśnie jest.
Pan mówi o zmianach i uzdrowieniu, ale krytycy ustawy mówią o zamachu i zmianie władz. PO mówi jednoznacznie: zależy Wam na skoku na stanowiska. Rzeczywiście ustawa mówi jedynie o zmianach kadry.
PO mówi o zamachu? Każdy sądzi według siebie. My chcemy profesjonalnej, dobrej telewizji, telewizji na wysokim poziomie, która realizuje swoją misję publiczną, która przekazuje prawdę. Nie może być takiej sytuacji, gdzie w telewizji nie pokazuje się zupełnie choćby Prezydenta RP Andrzeja Dudy, który jest bardzo aktywny. Od czasu ślubowania prezydent codziennie jest aktywny.
Media są złe, bo nie pokazują prezydenta?
A jak oceniać fakt, że o aktywności Prezydenta RP można się dowiedzieć jedynie z internetu bądź prasy i mediów niezależnych? Prezydent jest marginalizowany, marginalizowani są politycy PiS, nasi senatorowie, posłowie, przedstawiciele rządu. Pokazuje się za to pana Petru, który krytykuje wszystko, co dzieje się wokoło.
Media mają patrzeć na ręce władzy i ją krytykować. Może Pana zdziwienie jest nie na miejscu?
Media mają patrzeć, my tego nie kwestionujemy, ale muszą być obiektywne. Ja tego obiektywizmu obecnie nie widzę. My jesteśmy przygotowani na medialną kontrolę, chcemy, by patrzono nam na ręce. Będziemy prowadzić politykę transparentną, ale nie może być tak, że jest to telewizja, która jest skrajnie jednostronna.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276733-marszalek-karczewski-o-ustawie-medialnej-zmiany-sa-oczekiwane-przez-polakow-spoleczenstwo-ma-dosc-telewizyjnej-propagandy-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.