Ciekawe wyniki sondażu na temat Donalda Tuska publikuje dzisiejszy „Fakt”. Otóż wg badania przeprowadzonego przez TNS Polska były premier i założyciel PO, ciszący się przez lata wysokim zaufaniem wyborców, nie miałby dziś wielkich szans, gdyby stanął do wyborów prezydenckich. Przynajmniej na starcie.
W sondażu TNS Polska przeprowadzonym dla Faktu zadano następujące pytanie: Gdyby w 2020 r. Donald Tusk kandydował w wyborach to na kogo by Pan/Pani głosował/a?
Odpowiedzi wyglądały się następująco:
Andrzej Duda 26 proc.; Ryszard Petru 14 proc.;Paweł Kukiz 13 proc.;Donald Tusk 9 proc.;Barbara Nowacka 6 proc.;Władysław Kosiniak-Kamysz 3 proc.; Żaden z powyższych 29 proc.
Z sondażu wynika, że były premier nie tylko nie znalazłby się w drugiej turze wyborów z Andrzejem Dudą (43 l.), ale przegrałby z Ryszardem Petru (44 l.) i z Pawłem Kukizem (52 l.)! Wynik 9 procent to z pewnością mniej, niż by się można było spodziewać
— zauważa Fakt.
Oczywiście nie przekreśla to szans przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, bo do kolejnych wyborów prezydenckich zostało jeszcze 5 lat. Ale dziś wygląda na to, że rodacy nie chcą jego powrotu do krajowej polityki.
— czytamy w artykule.
Zdaniem dr Olgierda Annusewicza, politologa z UW - to czy wystartuje w wyborach prezydenckich, zależy od oceny, jaką wystawi mu środowisko międzynarodowe.
Jeśli noty będą dobre, jego akcje wzrosną. W przeciwnym razie – ostro poszybują w dół
— przewiduje.
Gdyby postanowił wejść w bieżącą politykę teraz, straciłby. Musi wyczuć odpowiedni moment
— ocenia Annusewicz.
Wg Katarzyny Szymańskiej-Borginon, brukselskiej korespondentki RMF FM, kończący się rok nie był rokiem sukcesu Tuska.
To bardziej rok nauki – zarówno języka angielskiego, jak i poruszania się po instytucjach europejskich – nawiązywania kontaktów. Wiele osób zarzuca mu, że nie potrafi wejść w środowisko brukselskie, nie czuje się w nim dobrze. Nie spotyka się wystarczająco często z ambasadorami, eurodeputowanymi. Problem ma również z komunikacją z dziennikarzami. To zadziwiające, bo wcześniej, jeszcze jako premier, zachowywał się profesjonalnie: potrafił oddzielić sferę emocji od polityki i nie obrażał się na dziennikarzy. Teraz trochę to szwankuje
— tłumaczy.
Tusk gra o wysoką stawkę, którą jest jego reelekcja. Wie jednak dobrze, że bez poparcia Merkel nie ma co liczyć na kolejną kadencję w RE. Wiele będzie zależało od tego, jak sprawa uchodźców odbije się na pozycji kanclerz Merkel – w samych Niemczech i w Brukseli
— dodaje. .
Dr Wojciecha Jabłońskiego, specjalistę od marketingu politycznego - takie wyniki sondażu nie dziwią.
Dla polityka liczy się obecność w mediach. Polityk, który w mediach nie istnieje, przestaje być popularny. Donald Tusk opuścił polskie podwórko. W związku z tym przestał być brany pod uwagę jako kandydat na stanowiska publiczne. Tusk, aby odrobić zaufanie Polaków, musiałby stać się z powrotem politykiem z pierwszej linii, bo obecnie takim nie jest. Ale gdy wróci, może już nie być dla niego miejsca w Platformie, bo pojawili się tam tacy politycy, jak np. Sławomir Neumann. I wydaje się, że tak jak kiedyś Tusk „nie miał z kim przegrać”, tak w tym momencie – nie ma do czego wracać
— komentuje.
ansa/ Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276467-co-z-oczu-to-z-serca-sondaz-polacy-wcale-nie-tesknia-za-powrotem-donalda-tuska-jako-prezydenta-wola-andrzeja-dude
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.