Jarosław Kaczyński o najlepszych wspomnieniach ze świąt Bożego Narodzenia. "To czas radości, nadziei i przeświadczenia, że będzie lepiej". ZOBACZ WIDEO!

>To było jakieś 62 lata temu - wchodzimy z bratem do pokoju, gdzie była choinka, a tam, pod choinką, stoją piękne prezenty, w tym dwa konie na biegunach. Niesłychanie nam się to podobało - nigdy tak mocno tego nie przeżyłem

— mówi Jarosław Kaczyński, wspominając w rozmowie z serwisem wSensie.tv najlepsze momenty, które kojarzą mu się ze świętami Bożego Narodzenia.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości dzieli się też spostrzeżeniami co do natury tych świąt:

To jest taki moment w roku, w którym z jednej strony przeżywamy narodzenie Chrystusa, a więc całą tę nadzieję odnoszącą się do spraw najbardziej fundamentalnych - związanych z perspektywą zbawienia, najważniejszą. Z drugiej stronie w ludzkim wymiarze świętujemy, umacniamy więzi rodzinne, przyjacielskie. Dla mnie to także moment smutny, pełen wspomnień. Straciłem brata, mamę, ojca… To jest taki czas, w którym jeszcze więcej niż zwykle - bo nie ma dnia, bym o tym nie myślał - o tym wszystkim myślę. Ale to specyfika sytuacji, w której się znalazłem. To święta radości, nadziei i przeświadczenia, że będzie lepiej

— tłumaczy Kaczyński.

Prezes PiS mówi również o tradycjach kulinarnych na święta w swojej rodzinie oraz o ulubionych świątecznych tradycjach.

W dzieciństwie niesłychanie lubiłem zimne ognie, no i prezenty - szukałem tych prezentów, nawet gdy wiedziałem, że to nie aniołki… Mile wspominam, gdy moja bratanica była małym dzieckiem, a ja często opowiadałem jej historie o aniołkach właśnie… W Warszawie są bowiem aniołki, a nie św. Mikołaj. Ona wierzyła, że one przelatują. Zawsze to bardzo mile wspominam

— opowiada.

Zobacz wideo:

svl