Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Ważny głos w debacie na temat Trybunału Konstytucyjnego zabrał poseł Stanisław Piotrowicz.

Padły słowa o dialogu, porozumieniu. Przez moment uwierzyłem, że w tym szczególnym dniu jest taka wasza wola. Ile trzeba zakłamania, żeby zadawać pytania i nie chcieć się nic dowiedzieć?

— powiedział parlamentarzysta.

To jest wasz zaprzyjaźniony Trybunał. Po co dokonaliście zamachu? Po co chcieliście obsadzić go swoimi sędziami? Rozpętaliście batalię, bo nie potrafić pogodzić się z porażką

— mówił zwracając się do posłów PO.

My to zmienimy. Trybunał będzie zajmował się sprawami według kolejności wpływu spraw, a nie wedle swojego uznania. Sprawimy, że TK będzie służył państwu i obywatelom. Nie przeszkodzicie nam

— zapowiedział Piotrowicz.

Trybunał uznał za niezgodne z konstytucją tylko te przepisy naszej poprzedniej nowelizacji, które wy zaskarżyliście. Mam też wrażenie, że Trybunał sam się sparaliżował, nie ma spraw na wokandach. Sędziowie nie zajmują się tym, czym powinni. Pracują na uniwersytetach, dorabiają, jeżdżą na wizyty do innych trybunałów w świecie. Ostatnio w Chinach. No tak, tam jest się czego uczyć

— podkreślił poseł PiS.

Piotrowicz podkreślił, że Trybunał Konstytucyjny nie zmieni swojej siedziby, a debata o ewentualnej zmianie jej lokalizacji była testem na to, co opozycja sądzi o innych miastach Polski.

gah/tvn24.pl/PAP

Strona 3 z 3