Budapeszt w Warszawie? Janke ocenia, co łączy Orbana i Kaczyńskiego: „Kiedy zaczyna się głębokie zmiany, opór zwykle jest duży”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka/Tomasz Gzell
fot. PAP/Radek Pietruszka/Tomasz Gzell

Janke przestrzega PiS przed kopiowaniem posunięć Fideszu wobec mediów na Węgrzech.

Nie podoba mi się to, co dzieje się w węgierskich mediach publicznych. Telewizja, i zdaje się radio także, stały się tubą propagandową. Wcześniej były tubą partii socjalistycznej, teraz są tubą Fideszu. Mam nadzieję, że polska telewizja nie przychyli się tak mocno w jedną stronę. Tylko stanie się telewizją bardziej otwartą i produkującą program lepszej jakości

— stwierdza Janke.

Publicysta absolutnie nie zgadza się z opinią, że na Węgrzech Orbana, czy w Polsce pod rządami PiS zamiast demokracji panuje „dyktatura demokratyczna”, jak ujął to Donald Tusk.

Gdyby władza polityczna na Węgrzech zmierzała w złą stronę, Fidesz nie zostałby wybrany po raz drugi. Większość Węgrów wybrała to ugrupowanie, bo uznała, że prowadzi ono kraj w kierunku, który im odpowiada. (…) Jest demokracja (…) Jeśli Polacy będą chcieli, to obalą rządy PiS. Na razie wybrali PiS, więc dajmy im rządzić

— apeluje Janke.

JKUB/”Polska The Times”

« poprzednia strona
123

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych