Po likwidacji WSI jakoś nas to nie dziwi... Komorowski oburzony na Macierewicza: To pachnie jakąś tragifarsą! I dodaje: "Dzisiejsze próby pachną próbą popsucia demokracji!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

To pachnie jakąś tragifarsą. Wchodzenie do jakiejkolwiek instytucji NATO w Polsce w nocy z niejasnymi zamiarami, budzi zdziwienie i niepokoi, ale w jakiejś mierze jest trochę śmieszne jak operetka. Dlaczego w nocy w kraju, który jest członkiem NATO… nie rozumiem tego i myślę, że to niepokoi

— podkreślił na antenie radia TOK FM Bronisław Komorowski, były prezydent, który w ten sposób komentował wymianę dyrektora Centrum Kontrwywiadu NATO.

CZYTAJ TAKŻE: Nocna walka o natowski kontrwywiad? MON powołał nowego szefa CEK NATO. Dotychczasowe kierownictwo nie uznaje nominacji

Jest już zła fala negatywnych opinii o Polsce, trudna do zatrzymania. (…) Ale warto pamiętać, że cześć z tych opinii jest podyktowana troską o całość projektu europejskiego, natowskiej, często są podyktowanie troską o Polskę, ale będą i takie, które będą z satysfakcją i będą eksploatowały wszystkie polskie błędy i mankamenty i jeszcze pogorszą opinię

— wyjaśnił Komorowski.

Jednocześnie odnosząc się do sporu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego były prezydent stwierdził, że nie żałuje iż nie zawetował ustawy o TK z czerwca.

Nie widziałem podstaw do niekonstytucyjności i przyznam, że wtedy żaden konstytucjonalista nie formułował tego typu zastrzeżeń. Można było mieć zastrzeżenia czy to jest mądre czy głupie, czy to ładne czy brzydkie, ale wtedy nikt nie formułował zastrzeżeń natury konstytucyjnej

— wyjaśnił Komorowski i dodał, że w jego opinii zakwestionowanie przez

Trybunał wybór przez Platformę dwóch dodatkowych sędziów jest spowodowane narastającym konfliktem wokół TK.

Wcześniej takiego złego klimatu nie było, dlatego właśnie konstytucjonaliści nie formułowali takich zastrzeżeń

— wyjaśnia Komorowski.

Były prezydent, który wielokrotnie udowodnił, że potrafi dobrze doradzać Polaków także i teraz ma receptę „jak żyć pod rządami PiS”:

Niewątpliwie należy mobilizować społeczeństwo obywatelskie wokół obrony zdobyczy demokracji polskiej, do której należy zaliczyć również normalne funkcjonowanie sądu konstytucyjnego, stanowiącego swoisty kaganiec, swoiste wędzidło w stosunku do każdej władzy, także dzisiaj tej władzy która ma monopol

— wyjaśnił Komorowski i dodał, że należy takie budować front polityczny w parlamencie.

Dzisiejsze próby zmiany konstytucji pachną próbą popsucia demokracji i stworzenia IV RP, która już raz się skompromitowała

— dodał były prezydent i dodał, że dzisiaj trzeba bronić konstytucji.

Jednocześnie podkreślił, że „byli prezydenci” mogą być ważną siłą ustabilizowania sytuacji w kraju.

mmil/TOK FM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych