PS Z tomiku „Ja tu zostaję” proponuję wierszyk o adekwatnym tytule:
JE SUIS POLONAIS…
Nie wierzę, byś się nie bał syberyjskich szlaków,
Terroru, wojny, śmierci, bezkarnych żołdaków…
*
Przyznaj, że czasem hordy azjatyckiej dziczy
Nachodzą cię w koszmarach i przez sen już krzyczysz…
*
Kto pieniędzy żałuje na obronę granic,
Ten wkrótce obce wojska ma na utrzymaniu!
*
Leminga-pacyfistę, co szydził z poboru
Wcielą do armii wroga! Nie będzie wyboru…
***
Nie sądzę, byś popierał genderowe harce,
Co tresują dziś ludzi niby koty w marcu.
*
Wiem, że brzydzi cię skrycie ruja i obscena;
Kiedyś za brak sprzeciwu przyjdzie płacić cenę!
*
Tęczowi harcownicy więcej chcą i więcej –
Pedofile po dzieci wyciągają ręce!
*
Gdy zbraknie normalności, za późno żałować;
Czy naprawdę chcesz wnuki na queer’ów wychować?
***
Wbrew durnej tolerancji, która nas uwodzi,
Lękasz się półksiężyca, co nad światem wschodzi.
*
Multikulti się zmienia, przetwarza, pączkuje.
Bóg wybacza… lecz dżihad nigdy nie daruje!
*
Kto sieje wiatr bezmyślnie – burzy niechaj czeka;
Podłym ten, kto obraża wiarę i człowieka…
*
Pisząc dziś: „Je suis Charlie” sam do piekła pukasz!
„Je suis Polonais”. Zawsze. I tego nie zbrukam…
***
Ileż licznych zagrożeń uniknąć by można,
Gdyby żyć w zgodzie z sobą! I wybierać mądrze…
Z cyklu znalezione w sieci – przesłanie do normalnej, polskiej młodzieży. Ballada z płyty „Ja jestem twój dom” zespołu „Zayazd”. Przekażcie to dalej, bo żadna z mainstreamowych telewizji czy rozgłośni radiowych głównego nurtu NIGDY nie dopuści takich piosenek na antenę.
W Stanach Zjednoczonych utwory typu „Born in the U.S.A.” czy „God bless the U.S.A.” wchodzą na listy przebojów. U nas też. Oczywiście oba ww.
Gdzie my żyjemy?
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PS Z tomiku „Ja tu zostaję” proponuję wierszyk o adekwatnym tytule:
JE SUIS POLONAIS…
Nie wierzę, byś się nie bał syberyjskich szlaków,
Terroru, wojny, śmierci, bezkarnych żołdaków…
*
Przyznaj, że czasem hordy azjatyckiej dziczy
Nachodzą cię w koszmarach i przez sen już krzyczysz…
*
Kto pieniędzy żałuje na obronę granic,
Ten wkrótce obce wojska ma na utrzymaniu!
*
Leminga-pacyfistę, co szydził z poboru
Wcielą do armii wroga! Nie będzie wyboru…
***
Nie sądzę, byś popierał genderowe harce,
Co tresują dziś ludzi niby koty w marcu.
*
Wiem, że brzydzi cię skrycie ruja i obscena;
Kiedyś za brak sprzeciwu przyjdzie płacić cenę!
*
Tęczowi harcownicy więcej chcą i więcej –
Pedofile po dzieci wyciągają ręce!
*
Gdy zbraknie normalności, za późno żałować;
Czy naprawdę chcesz wnuki na queer’ów wychować?
***
Wbrew durnej tolerancji, która nas uwodzi,
Lękasz się półksiężyca, co nad światem wschodzi.
*
Multikulti się zmienia, przetwarza, pączkuje.
Bóg wybacza… lecz dżihad nigdy nie daruje!
*
Kto sieje wiatr bezmyślnie – burzy niechaj czeka;
Podłym ten, kto obraża wiarę i człowieka…
*
Pisząc dziś: „Je suis Charlie” sam do piekła pukasz!
„Je suis Polonais”. Zawsze. I tego nie zbrukam…
***
Ileż licznych zagrożeń uniknąć by można,
Gdyby żyć w zgodzie z sobą! I wybierać mądrze…
Z cyklu znalezione w sieci – przesłanie do normalnej, polskiej młodzieży. Ballada z płyty „Ja jestem twój dom” zespołu „Zayazd”. Przekażcie to dalej, bo żadna z mainstreamowych telewizji czy rozgłośni radiowych głównego nurtu NIGDY nie dopuści takich piosenek na antenę.
W Stanach Zjednoczonych utwory typu „Born in the U.S.A.” czy „God bless the U.S.A.” wchodzą na listy przebojów. U nas też. Oczywiście oba ww.
Gdzie my żyjemy?
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/275083-ludzie-gorszego-sortu-a-moze-resortu-platformerscy-gracze-chwytaja-sie-kolejnych-brzytew-aby-tylko-wrocic-do-koryta?strona=2