Szczerze mówiąc nie śledziłem manifestacji idącej 12 grudnia w „obronie” demokracji. „KOD Petru” jest znacznie łatwiejszy do złamania niż „Kod da Vinci”. Nie mam amnezji i wiem, co wyrabiali jeszcze chwilę temu liderzy PO-PSL-NOWOCZESNEJ. I nie interesuje mnie zbytnio, jakich będą jeszcze chwytać się brzytew, aby bankstersko-komunistyczna mafia mogła dalej bezkarnie łupić „tenkraj”…
Wielu z nas pamięta jeszcze pochody pierwszomajowe, na których sprawdzano listy obecności i rozdzielano szturmówki. Pamiętam z liceum, że obciachem była czerwona szmata na kiju, dlatego do samego końca o biało-czerwone flagi trwał zawzięty bój. A czerwone sztandary walały się potem po krzakach i śmietnikach…
Dziś część funkcjonariuszy starego systemu idzie w tym pochodzie dobrowolnie. Takoż beneficjenci okrągłego stołu – zagrożeni odrodzeniem Rzeczypospolitej i utratą dojnej krowy w postaci budżetu państwa (z naszych podatków). Zależnym od nich podwładnym „nie wypada” odmówić wsparcia w tym mainstreamowym spektaklu. Jednak wielu ludzi pcha się w tę awanturę bezmyślnie; czar bezideowej „europejskości” wciąż działa?
Większość zaczadzonych komuną obywateli zachodniej Europy nigdy nie doświadczyło życia codziennego w Związku Radzieckim. Ci, którzy trafiali tam na dłużej – gwałtownie leczyli się z czerwonej utopii. Często w łagrze lub z kulą w głowie.
Z kolei wiele zaczadzonych dziś zachodnią Europą lemingów nie dostrzega pustki duchowej obywateli UE. Ponieważ natura nie znosi próżni – nadciągające tsunami dżihadu będzie miało ułatwione zadanie. Nadmiar lewackich „wolności” zaowocuje tam okrutną rzezią. I ostateczną wolnością: do chodzenia w burce i wielbienia Allacha. Szybciej, niż nam się wydaje.
Niestety – tej oczywistej prawdy nie znajdziemy w przekazie TVN24 czy GW. „Nowocześni intelektualiści” nie potrafią jakoś sami dotrzeć do rzetelnej informacji w internecie, który jest jedynym ogólnodostępnym oceanem wiedzy prawdziwej!
Media misyjne, które zobowiązane są podawać obiektywne informacje zawojowane są wciąż przez „obrońców demokracji”. Tak samo, jak i Trybunał Konstytucyjny. I jeszcze parę innych przyczółków władzy ludowej (w kraju i za granicą), obliczonych na wkładanie kija w szprychy nowej władzy…
I tak będzie cały czas, dopóki nie odzyskamy mediów publicznych dla Narodu, a tych prywatnych nie zmusimy do przestrzegania prawa prasowego, zakazującego kłamstw i przestępczego działania na szkodę Polski! W sytuacji braku dostępu do PRAWDY OBIEKTYWNEJ większość lemingów bazuje na wierze w KOD, a nie na własnym rozsądku. I zapewne na złość mamie – odmrozi sobie uszy…
PS Z tomiku „Pro publico bono” wybrałem wiersz nawiązujący do obecnego stanu rzeczy. Nie sądzę, żeby przekonał zainteresowanych. Jedyną radą byłaby wycieczka do stref szariatu w Marsylii, Sztokholmie czy Berlinie. Podróże kształcą…
ODA DO LEMINGA
O, klasyczny lemingu, płyniesz tam, gdzie woda.
Wielu śmieje się z ciebie. Ale mi cię szkoda…
Chcesz być MŁODYM, BOGATYM, PIĘKNYM. Chcesz się bawić.
Sądzisz, że świat cię kocha. Różnica tkwi w „prawie”…
Młodość przemija szybko. Wierz mi – przerabiałem,
Co czas uczynić może ze zdrowiem i z ciałem.
(Ja nie mam z tym problemów; gdy ziółka wypiję –
Okulary, laseczka – jakoś to przeżyję)…
Fortuna – rzecz niepewna. Znałem kilku takich
Łatwowiernych, co padli ofiarą cwaniaków
I banknotami potem w piecu mogli palić…
Jeśli szmal był ich życiem – koniec. Umierali…
Znam twój problem, lemingu. Niechęć do myślenia.
Wiara w mainstream. Totalna. I nic nie chcesz zmieniać.
Sądzisz, że płynąc w nurcie nie wpadniesz na skały.
Dobrze czujesz się w stadzie. Układ doskonały!
Mądrość grupy (tak myślisz) jest na wagę złota.
Wiedz, że w kupie pomnaża się także … głupota…
Gdy tak cieszysz się sobą, łódź wartko pomyka.
Strumień ciągle przyspiesza. Szum fal – jak muzyka –
Zagłusza ten niepokój: „Co jest za zakrętem?”
Przewodnik uspokaja: „Nie patrzcie w odmęty!”
Ludziki – tam na brzegu – coś do was wołają,
Rękami wymachują, przed czymś ostrzegają.
A ty im na to – „figa”! (Pewnie ci zazdroszczą,
I z tej zazdrości – głupcy – na lepszych się złoszczą).
Złowrogi ryk narasta. Otchłań się otwiera.
Przed tobą grzmi wodospad. Wielki – jak cholera!
Przewodnik tkwi na dziobie. Na plecach ma plecak.
To chyba jest spadochron. Skoczył w dół. Odleciał.
A tobie zaświtała myśl ostatnia (złota):
„Nie, nie jestem lemingiem… Ja jestem idiotą!”
Poszukaj dziś wartości, co są ponad wszystko.
Pojmij wreszcie najprostszą prawdę oczywistą:
MĄDROŚĆ, DOBROĆ, ODWAGA – nie przeminą skrycie.
Zastanów się, lemingu. Chodzi o twe życie…
A w cyklu „znalezione w sieci”, dla wprowadzenia nastroju zbliżających się świąt przypominam najbardziej znaną kolędę świata „Cicha Noc” (z płyty kolędowej zespołu „Zayazd”).
Pax Vobiscum, Rodacy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/274854-boj-to-jest-wasz-ostatni-nie-mam-amnezji-i-wiem-co-wyrabiali-jeszcze-chwile-temu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.