Paweł Zalewski: "Procedury demokratyczne zostały naruszone, ale to nie jest powód, żeby nosić opornik"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
youtube.pl
youtube.pl

Rozumiem ludzi, którzy co miesiąc spotykają się, by uczcić ofiary katastrofy smoleńskiej. Rozumiem też tych, którzy idą na demonstrację, by bronić reguł demokratycznych, które są naruszane przez władze

— powiedział w „Super Expressie” Paweł Zalewski z PO, który po konflikcie z partią w kontekście Romana Giertycha i Michała Kamińskiego zrezygnował ze startu w wyborach.

Jeżeli słyszę, że głównym hasłem nowej władzy jest to, że naród jest ponad konstytucją, to bardzo się niepokoję. W USA symbolem państwa i narodu jest konstytucja. Tak samo powinno być w Polsce. Oczywiście naród jest suwerenem i ma prawo konstytucję zmienić. Dopóki tego nie robi, rządzi konstytucja, a nie coś, co jest ulotne jak „wola narodu” i może być przez różnych ludzi interpretowane w różny sposób

— dodał Zalewski nawiązując do słynnej wypowiedzi Kornela Morawieckiego w Sejmie, który powiedział, że naród ma prawo zmienić złe prawo, bo jego dobro jest nad nim.

Zalewski przyznał, że nie podoba mu się to co robi prezydent i PiS w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, ale nie zamierza nosić w klapie opornika.

Procedury demokratyczne w konkretnym przypadku Trybunału Konstytucyjnego zostały naruszone, ale to nie jest powód, żeby nosić opornik.

Slaw/ „Super Express”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych