Piotr Duda odsłania kulisy działania TK ws. wieku emerytalnego: "Rzepliński uznał, że konwencja dotyczy państw, które miały kolonie. To były jakieś brednie"

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Na łamach „Naszego Dziennika” odnotowujemy bardzo ciekawy wywiad, w którym Piotr Duda dzieli się swoimi spostrzeżeniami, ale i wspomnieniami co do działania Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Andrzeja Rzeplińskiego.

Szef „Solidarności” przekonuje, że temat zamieszania wokół TK w ogóle Polaków nie interesuje i jest sztuczny.

Ludzie chcą mieć załatwione sprawy, które dotyczą ich bezpośrednio. Polaków interesuje teraz, czy rządzący wypełnią deklaracje, jakie składali przed wyborami w ważnych sprawach społeczno-gospodarczych, takich jak obniżenie wieku emerytalnego, dodatek w wysokości 500 zł na dziecko, podniesienie kwoty wolnej od podatku. To są realne problemy, a nie sztucznie kreowany spory na temat Trybunału Konstytucyjnego

— ocenia.

Dopytywany jednak o swoją opinię na temat działań Trybunału, Duda przypomina swoje doświadczenia, gdy jako szef Solidarności reprezentował związek w sprawach, które rozstrzygał TK.

Jeśli słyszę, że przed wyborami Trybunał nie był podobno upolityczniony, a teraz już jest, to dla mnie to śmieszny argument. Przecież skoro Trybunał jest wybierany przez Sejm, przez polityków, to był zawsze i jest też teraz ciałem politycznym. My zawsze o tym wiedzieliśmy i dla nas obecna wojna o Trybunał jest tematem zastępczym

— mówi Duda.

I dodaje:

Kilka tygodni temu „Solidarność” występowała przed Trybunałem ze skargą na pewne regulacje dotyczące pracowników cywilnych resortów siłowych. Podczas tej rozprawy sędzia Piotr Tuleja wytknął naszemu prawnikowi zaangażowanie związku w wybory. Co to ma znaczyć? Co ma wspólnego skarga do Trybunału z wyborami? Jeśli sędziowie podchodzą w sposób polityczny do skarg przez siebie rozpatrywanych, to prawdopodobne byłoby i to, że z powodów czysto politycznych uchylaliby ustawy uchwalane przez ten parlament, a krytykowane i podważane przez PO 

— podkreśla.

Inny przykład, jaki podaje szef „Solidarności” dotyczy konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy, na którą powołała się Solidarność, sprzeciwiając się

Jakież było nasze zaskoczenie, gdy w uzasadnieniu wyroku usłyszeliśmy, jak prezes TK Andrzej Rzepliński stwierdził, iż konwencja była pisana z myślą o państwach, które wtedy miały kolonie. I nie dotyczy z tego powodu Polski. To były jakieś brednie

— ocenił Duda.

Ta minimalna większość w Trybunale nie chciała uznać naszych argumentów, bo tym samym sędziowie przyznaliby rację „Solidarności” i całej opozycji i zanegowali rządową reformę emerytalną

— zakończył.

lw, „Nasz Dziennik”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych