Skąd w Pani ocenie bierze się chęć atakowania Polski przez polskich dziennikarzy, czy ludzi zajmujących się naszym regionem czy krajem? Ich opinie często są zaskakujące. Jest sens apelować do takich ludzi?
Widać dziś zmasowaną akcję, to jest bardzo przykra sytuacja. Nastąpiła głęboka eskalacja tego zjawiska. Nie należy jednak w takich sprawach generalizować. Właściwie należałoby analizować każdy przypadek osobno. A i wtedy łatwiej pójść na skróty. Często ktoś, kto mówi nawet głupoty o Polsce, ma coś ciekawego do powiedzenia na inne tematy. Tak jest choćby z Edwardem Lucasem. Dla niego Polska nie jest punktem odniesienia, on od kogoś coś usłyszy i powtarza obiegowe opinie o Polsce, które są oszczerstwami. Jednak w wielu innych sprawach on może mieć rację. Jest wiele osób wybitnie przenikliwych, zajmujących się np. Rosją, ale właśnie ze względu na osobiste znajomości i przyjaźnie oni prezentują poglądy o Polsce zupełnie nie do przyjęcia. Często posuwają się nawet deformacji faktów. A gdy oni są atakowani, jedynie się utwierdzają. I problem się powiększa.
Jak reagować na ten problem w sposób bardziej systemowy i masowy? Czy państwo powinno się jakoś włączyć w ten proces?
Na pewno tej sprawy nie powinniśmy odpuszczać. Część osób być może nie uda się do niczego przekonać, ale w mojej ocenie informując i rozmawiając można wiele zdziałać. Powinniśmy pokazywać nasz punkt widzenia, przekonywać do swoich racji. Póki żyjemy powinniśmy próbować przekonać każdego. Powinniśmy się próbować się przebić. Nie mamy przecież innego wyjścia. Musimy próbować tłumaczyć na Zachodzie nasz punkt widzenia, musimy się starać o zrozumienie. To jest bardzo ważne zadanie. Nie wiem jednak, kto z ramienia państwa powinien się tym zająć. Być może ministerstwo, być może jakieś instytucje promujące Polskę, jak PAIiIZ, albo Instytuty Polskie za granicą. To buduje cały zestaw instrumentów w ręku państwa. One powinny być wykorzystywane. Trzeba działać.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Skąd w Pani ocenie bierze się chęć atakowania Polski przez polskich dziennikarzy, czy ludzi zajmujących się naszym regionem czy krajem? Ich opinie często są zaskakujące. Jest sens apelować do takich ludzi?
Widać dziś zmasowaną akcję, to jest bardzo przykra sytuacja. Nastąpiła głęboka eskalacja tego zjawiska. Nie należy jednak w takich sprawach generalizować. Właściwie należałoby analizować każdy przypadek osobno. A i wtedy łatwiej pójść na skróty. Często ktoś, kto mówi nawet głupoty o Polsce, ma coś ciekawego do powiedzenia na inne tematy. Tak jest choćby z Edwardem Lucasem. Dla niego Polska nie jest punktem odniesienia, on od kogoś coś usłyszy i powtarza obiegowe opinie o Polsce, które są oszczerstwami. Jednak w wielu innych sprawach on może mieć rację. Jest wiele osób wybitnie przenikliwych, zajmujących się np. Rosją, ale właśnie ze względu na osobiste znajomości i przyjaźnie oni prezentują poglądy o Polsce zupełnie nie do przyjęcia. Często posuwają się nawet deformacji faktów. A gdy oni są atakowani, jedynie się utwierdzają. I problem się powiększa.
Jak reagować na ten problem w sposób bardziej systemowy i masowy? Czy państwo powinno się jakoś włączyć w ten proces?
Na pewno tej sprawy nie powinniśmy odpuszczać. Część osób być może nie uda się do niczego przekonać, ale w mojej ocenie informując i rozmawiając można wiele zdziałać. Powinniśmy pokazywać nasz punkt widzenia, przekonywać do swoich racji. Póki żyjemy powinniśmy próbować przekonać każdego. Powinniśmy się próbować się przebić. Nie mamy przecież innego wyjścia. Musimy próbować tłumaczyć na Zachodzie nasz punkt widzenia, musimy się starać o zrozumienie. To jest bardzo ważne zadanie. Nie wiem jednak, kto z ramienia państwa powinien się tym zająć. Być może ministerstwo, być może jakieś instytucje promujące Polskę, jak PAIiIZ, albo Instytuty Polskie za granicą. To buduje cały zestaw instrumentów w ręku państwa. One powinny być wykorzystywane. Trzeba działać.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/274301-romaszewska-o-atakach-zagranicznych-mediow-widac-zmasowana-akcje-na-pewno-tej-sprawy-nie-powinnismy-odpuszczac-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.
