Twarda deklaracja ministra Ziobry we "wSieci": "Śmietanka towarzyska uznała, że skoro nie może zdobyć władzy demokratycznie, to utrzyma ją sztuczkami, zawłaszczając TK. Na to nie mogliśmy się zgodzić"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Kontratak jest potężny, ale społeczna determinacja, by dokonać zmian w Polsce, dużo większa. Nie ulegniemy szantażom spod znaku ośmiorniczek. Nie dopuścimy, by pewne rzeczy się powtórzyły, by zaszczuwano porządnych ludzi, by bezkarnie wylewano na nas wiadra obelg. To będą inne rządy i jestem pewien, że już wkrótce wszyscy to dostrzegą

— mówi w ekskluzywnym wywiadzie dla tygodnika „wSieci” minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

W rozmowie z braćmi Karnowskimi nowy minister sprawiedliwości mówił głównie o zawirowaniach wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Przyznał, że okres przejęcia władzy to ciężka walka z obozem, który nie chce się pogodzić z przegraną.

Śmietanka towarzyska uznała, że skoro nie może zdobyć władzy demokratycznie, to utrzyma ją sztuczkami, całkowicie zawłaszczając Trybunał Konstytucyjny. Na to nie mogliśmy się zgodzić. […] To był pomysł na zablokowanie tej zmiany poprzez próbę wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego do przodu, na zapas. […] Przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński ostatnio już nawet nie stara się udawać apolityczności. Wszyscy widzieli jego wizytę w sejmowych ławach opozycji. Pamiętamy też wcześniejsze bliskie związki z Platformą Obywatelską. Zbigniew Ziobro zgodził się również z tym, że Trybunał Konstytucyjny z łatwością mógłby zablokować każdą uchwałę obecnego sejmu i to nie z powodu rzeczywistej niezgodności z Konstytucją: Wszystkie nasze działania zostałyby zablokowane. Okazałoby się, że wszystko jest niekonstytucyjne. Od 500 zł na dziecko, przez zmiany w mediach, po reformę sądownictwa. Mogę się odwołać do swoich poprzednich doświadczeń. Przeforsowaliśmy wtedy ważną zmianę pozwalającą na szybsze uchylanie immunitetów sędziom podejrzewanym o ciężkie przestępstwa kryminalne. Te sprawy były straszliwie przeciągane, trwały latami, rozmywały się, budziło to społeczne oburzenie. […] Co zrobił Trybunał Konstytucyjny? Orzekł, że to sprzeczne z zasadami państwa prawa. W tej logice wszystko, co jest zmianą i próbą walki z patologiami, zostałoby uznane za sprzeczne z państwem prawa.

Minister sprawiedliwości odniósł się również do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r.:

Orzeczenia Trybunału nie działają wstecz. Zwracam uwagę na jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Otóż Platforma Obywatelska była na tyle pyszna, że nie dochowała warunków wyboru sędziów nawet na gruncie ustawy uchwalonej w czerwcu. Wcześniejsza ustawa mówiła, że kandydatów na sędziów zgłasza Prezydium Sejmu lub grupa 50 posłów. Tak samo stanowił Regulamin Sejmu, który używał słowa „lub”. Tymczasem czerwcowa ustawa uchwalona przez PO stanowiła, że kandydatów na sędziów zgłasza Prezydium Sejmu oraz 50 posłów. Co w języku prawniczym znaczy, że kandydata muszą zgłosić jednocześnie prezydium i grupa posłów. Tego nie zrobiono. W tej sytuacji nie mieliśmy innego wyjścia, niż uznać nieważność uchwał Sejmu poprzedniej kadencji o wyborze sędziów. Tamten wybór nie mógł być skuteczny. Musieliśmy dokonać nowego.

Na koniec wywiadu Zbigniew Ziobro podzielił się swoimi emocjami dotyczącymi ponownego objęcia resortu:

Mam za to dużo więcej doświadczenia i chłodnej determinacji, by przeprowadzić zmiany. […] To będą inne rządy i jestem pewien, że już wkrótce wszyscy to dostrzegą.

Więcej we „wSieci”, w sprzedaży od 7 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

svl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych