Sasin: "Mamy zapowiedź donoszenia do instytucji europejskich na demokratycznie wybrany rząd. Dla Platformy PE staje się narzędziem walki z bieżącą polityką rządu". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/ansa
Fot. wPolityce.pl/ansa

Co z odwoływaniem się do zagranicznych instytucji? W sprawie smoleńskiej przecież PiS to robił lub apelował o takie zachowanie…

My nigdy nie donosiliśmy na Polskę do zagranicznych instytucji, nawet w sytuacji, gdy się z władzami bardzo nie zgadzaliśmy. Nawet, gdy wiedzieliśmy, że rządzący działają w sposób niedemokratyczny, tak nie działaliśmy. Natomiast sprawa wysłuchania publicznego ws. Smoleńska miała zupełnie inny charakter. Chodziło nie o przenoszenie krytyki polskich władz na arenę międzynarodową, ale o próbę uzyskania w ten sposób postępu w wyjaśnianiu tej sprawy.

To taka znacząca różnica? Wygląda podobnie…

Nie stawiałbym znaku równości pomiędzy tymi wydarzeniami. Teraz mamy zapowiedź donoszenia do instytucji europejskich na demokratycznie wybrany rząd. Wszystko w związku z tym, jaką rząd w Polsce stosuje politykę wewnętrzną. Dla PO PE staje się narzędziem walki z bieżącą polityką rządu. To jest sytuacja zupełnie inna.

Widząc emocje wokół TK i rządu wielu komentatorów zastanawia się, czy PiS nie obrał taktyki, która polega na szybkim przeprowadzeniu najbardziej emocjonujących zmian, zmasowanym ataku i  reformach, by potem wyciszać spór w Polsce. Tak jest? Kiedy zatem będzie spokojniej i normalniej?

Nie jesteśmy w ogóle zainteresowani sporami. To jest gęba dorobiona PiS-owi, że my jesteśmy partią żywiącą się konfliktem. Nie jesteśmy sporami zainteresowani. Jesteśmy zainteresowani spokojną realizacją zapowiedzi, jakie formułowaliśmy w czasie kampanii wyborczej. Jesteśmy zdeterminowani, by nasze obietnice zrealizować.

Jednak często jedno wynika z drugiego. Spory powstawać mogą samoistnie…

Rzeczywiście jesteśmy na spory skazani. Przejęliśmy Polskę w złym stanie, część instytucji straciła rolę, jaką powinny wypełniać w kraju demokratycznym. Dobrym przykładem jest właśnie sprawa TK. Przez działania poprzedniej koalicji Trybunał z sędziego, który miał rzetelnie czuwać nad przestrzeganiem konstytucji, zamienił się w trzecią izbę parlamentu, która miała blokować działania ustawodawcze, podejmowane przez większość parlamentarną. Byliśmy zmuszeni, by odwrócić patologiczne działania poprzedniej władzy. Podobnie ma się rzecz z mediami publicznymi. Mówiąc o budowie normalnego państwa, przestrzegającego standardów demokratycznych, nie możemy się godzić, że media publiczne są skrajnie upolitycznione i służą jednej opcji politycznej.

Zmiany w tych obszarach na pewno wywołają wiele emocji. To nie jest właśnie wywoływanie sporów?

Nie, to są działania porządkujące państwo. Żeby zbudować demokratyczne państwo musimy dokonać tego porządkowania. Nie robimy tego jednak, bo chcemy wywoływać awantury. Robimy to, ponieważ nie ma innego wyjścia. Taką spuściznę zostawili nam rządzący poprzednio. Chcę, byśmy te patologiczne sytuacje zlikwidowali jak najszybciej, by móc się skupić na tzw. normalnym rządzeniu. Jednak pamiętajmy, że rząd pracuje normalnie poza tymi tematami. Poza tymi głośnymi i medialnie nagłośnionymi sprawami zajmujemy się przecież także innymi pracami.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Nowy numer „wSieci” już w kioskach! Temat tygodnia - Zbigniew Ziobro zapowiada:”Jesteśmy silni, nie cofniemy się o krok – wygramy wojnę o demokrację”.

Z tygodnikiem również dodatek „Fronda” – pod redakcją Grzegorza Górnego, a w nim m.in. reportaż „Kurdystan umiera w ciszy”.

Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży od 7 grudnia br., teraz także w formie e-wydania. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych