Opozycja się awanturuje, a Prawo i Sprawiedliwość realizuje program wyborczy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Piotr VaGla Waglowski, http://www.vagla.pl/CC/Wikimedia Commons
Fot. Piotr VaGla Waglowski, http://www.vagla.pl/CC/Wikimedia Commons

W Sejmie i w mediach partie opozycyjne (oprócz ruchu Kukiz15), prowadzą nieustanną awanturę, miotając przeciw politykom Zjednoczonej Prawicy najcięższe oskarżenia (przy czym to o zamachu na demokrację należy do najłagodniejszych), podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie realizuje zapowiedzi z kampanii wyborczej.

Właśnie w poprzednim tygodniu wpłynął do Sejmu poselski projekt ustawy o podatku bankowym, nad którym prace mają się rozpocząć w tym tygodniu, tak aby cały proces legislacyjny, mógł się zakończyć do końca tego roku i żeby to obciążenie mogło wejść w życie od 1 lutego przyszłego roku.

Poselski charakter projektu pozwala skrócić do niezbędnego minimum okres różnego rodzaju konsultacji z różnymi środowiskami, co daje nadzieję, że proces legislacyjny zarówno w Sejmie i w Senacie, będzie przebiegał bez zbędnej zwłoki.

Proponowany podatek ma dotyczyć nie tylko sektora bankowego ale szerzej całego sektora finansowanego w tym także instytucji ubezpieczeniowych. Podatek będzie pobierany w każdym miesiącu roku gospodarczego według stawki 0,0325% od aktywów bankowych i według stawki 0,05% od instytucji ubezpieczeniowych i nie będzie mógł być zaliczany do kosztów uzyskania przychodów (czyli musi być płacony z wypracowanego zysku). Podatek ma przynieść w wymiarze rocznym według szacunków dołączonych do projektu ustawy od 5-6 mld zł dodatkowych dochodów budżetowych.

Od momentu kiedy Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło w swym programie propozycję wprowadzenia tego podatku, banki w Polsce uruchomiły wszystkich swoich „obrońców” aby „zohydzać” ideę tego podatku. Mogliśmy już wtedy ale i teraz usłyszeć, że podatek bankowy między innymi zmniejszy akcję kredytową banków, ba że pełne jego koszty zostaną natychmiast przerzucone na klientów banków i instytucji ubezpieczeniowych.

Nowy minister finansów Paweł Szałamacha mówi jednak całkiem otwarcie, że gdyby tego rodzaju działania banków miały jednak miejsce, zostanie uruchomiony Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który jest powołany właśnie po to aby tego rodzaju praktyki uniemożliwić.

123
następna strona »

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych