TYLKO U NAS. Gwiazdowie wściekli na Krzywonos: "Napisano sztuczny życiorys, który pozwala jej teraz być „cynglem” Platformy!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Blogpress.pl
fot. Blogpress.pl

Czyli legenda „dzielnej tramwajarki” jest sztucznie wykreowana?

Joanna Gwiazda: Tak. Po prostu potrzebny był ktoś, ze strajku. I to było bardzo pomocne przy wymazywaniu z kart historii tych kilku kobiet, które jakoś tam się w niej zapisały. Tę jej legendę podtrzymuje dziś Europejskie Centrum Solidarności. Ale historia tego nie została porządnie napisana. I mainstream robi ludziom wodę z mózgu.

Jak ja ją zobaczyłam na tej trybunie sejmowej, jak ona wymachiwała ta konstytucją, że ją o czwartej rano wyciągali z domu, a ona broniła konstytucji, to po prostu nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać. Niech ona się przynajmniej nie powołuje na Solidarność. Nie ma prawa wypowiadania się w jej imieniu.

Andrzej Gwiazda: Ani tym bardziej w imieniu przedsierpniowej opozycji, bo w niej nie znała nikogo.

Joanna Gwiazda: Ani strajkujących załóg. Bo strajk nie odbywał się w atmosferze strachu i grozy. To było poważne wydarzenie. Gdy do władzy występowaliśmy z naszymi żądaniami, pisaliśmy stanowiska - staraliśmy się uniknąć słowa „prosimy”.

Jak państwo odbierają zestawianie rzeczywistości z lat 80-tych i tej dzisiejszej?

Joanna Gwiazda: Jeśli obecnie rządzący zawarli polityczny układ z przewodniczącym Solidarności – panem Piotrem Dudą i wszystkie postulaty i zamiary nowego rządu i prezydenta dotyczą poprawy sytuacji ludzi pracy – to po jakiej stronie stanęła Henia? Po stronie banksterów?

Andrzej Gwiazda: Po stronie tych, którzy mówili, że pierwszy milion trzeb a ukraść, a polityka nie ma być uczciwa, tylko skuteczna !

Joanna Gwiazda: Po stronie tych, którzy mówią, że nie ma w Polsce głodnych dzieci, a jak komuś się nie powodzi, to mówią, że jest nieudacznik, bo nie potrafi sobie znaleźć pracy i wziąć kredytu na mieszkanie. To jest kompletne zaprzeczenie tego, o co myśmy walczyli w „Solidarności”. I mamy tylko nadzieję,że przynajmniej częściowo do tamtych naszych dążeń ten nowy rząd wraca.

Not. Anna Sarzyńska

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych