Zdaje się, że dziś Platforma Obywatelska zrozumiała, jak dużym błędem był zamach na TK. Platforma odebrała gorzką lekcję. Miejmy nadzieję, że również ci, którzy w sprawie czerwcowej ustawy zachowali się nieprzyzwoicie i nieetycznie, którzy nie zdali egzaminu, zrozumieją, że sprawą TK dokumentnie się skompromitowali. PO, jej poplecznikom, autorytetom prawniczym warto zadedykować cytat z Antoniego Słonimskiego: „Jeśli nie wiesz, jak należy się w jakiejś sytuacji zachować, na wszelki wypadek zachowuj się przyzwoicie”. Platforma i jej obrońcy o przyzwoitości zapomnieli.
Wspomniane hasło to jednak również przestroga dla PiS-u.
Bowiem i do działań tej partii można mieć sporo zastrzeżeń. PiS również działa tłumacząc, że ma prawo, że Sejm mógł przyjąć ustawę, że mógł przyjąć uchwały dotyczące wybory sędziów. Prezydent Andrzej Duda, wywodzący się z PiS-u, tłumaczy, że musiał przyjąć ślubowanie 5 sędziów, że chciał dbać o ciągłość pracy TK itd. Jednak i w tych działaniach widać poważny znak zapytania. Czy PiS i prezydent zachowali się przyzwoicie? Swoim działaniem weszli w buty PO, uznając, że mogą skorzystać z okazji i zawłaszczyć 5 miejsc w TK. W ten sposób uznali, że prawo, którego chcieli bronić, jest przez nich deptane. PiS mówi, że 2 sędziów powinno zostać wybranych przez obecny Sejm, ponieważ ich kadencja kończy się właśnie w tej kadencji. Jednak jednocześnie wybrali sędziów w miejsce tych, których kadencja kończyła się za poprzedniej kadencji. To dowód hipokryzji i próba wykorzystania sytuacji, by mieć większą niż wynikałoby z zasad pozycję w TK. Znów zabrakło przyzwoitości, która została zastąpiona kruczkami prawnymi i walką o pozycję w Trybunale. W tej sprawie również zabrakło dbałości o podstawowe ludzkie odruchy. Walka polityczna zwyciężyła. Zasadne są również pytania o działania prezydenta. Jego spóźniona reakcja na spór dotyczący TK, brak zgody na zaprzysiężenie sędziów wybranych przez PO-PSL, pośpieszne – wyglądające, jak próba postawienia TK przed faktami dokonanymi – przyjęcie ślubowania sędziów wybranych w tej kadencji wygląda nie jak wyciągnięta ręka do zgody, ale stanięcie po jednej stronie sporu. Stronie, która sama działała w sprawie TK wbrew własnym opiniom i hasłom. Na plus dla prezydenta działa jedynie zapowiedź poważnych zmian w samym Trybunale. Jednak nawet uznanie przez prezydenta, że ustawa o TK jest zła nie tłumaczy jego zachowania. Zachowania, które wygląda jak walka dla PiS-u o nienależną sprawę.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdaje się, że dziś Platforma Obywatelska zrozumiała, jak dużym błędem był zamach na TK. Platforma odebrała gorzką lekcję. Miejmy nadzieję, że również ci, którzy w sprawie czerwcowej ustawy zachowali się nieprzyzwoicie i nieetycznie, którzy nie zdali egzaminu, zrozumieją, że sprawą TK dokumentnie się skompromitowali. PO, jej poplecznikom, autorytetom prawniczym warto zadedykować cytat z Antoniego Słonimskiego: „Jeśli nie wiesz, jak należy się w jakiejś sytuacji zachować, na wszelki wypadek zachowuj się przyzwoicie”. Platforma i jej obrońcy o przyzwoitości zapomnieli.
Wspomniane hasło to jednak również przestroga dla PiS-u.
Bowiem i do działań tej partii można mieć sporo zastrzeżeń. PiS również działa tłumacząc, że ma prawo, że Sejm mógł przyjąć ustawę, że mógł przyjąć uchwały dotyczące wybory sędziów. Prezydent Andrzej Duda, wywodzący się z PiS-u, tłumaczy, że musiał przyjąć ślubowanie 5 sędziów, że chciał dbać o ciągłość pracy TK itd. Jednak i w tych działaniach widać poważny znak zapytania. Czy PiS i prezydent zachowali się przyzwoicie? Swoim działaniem weszli w buty PO, uznając, że mogą skorzystać z okazji i zawłaszczyć 5 miejsc w TK. W ten sposób uznali, że prawo, którego chcieli bronić, jest przez nich deptane. PiS mówi, że 2 sędziów powinno zostać wybranych przez obecny Sejm, ponieważ ich kadencja kończy się właśnie w tej kadencji. Jednak jednocześnie wybrali sędziów w miejsce tych, których kadencja kończyła się za poprzedniej kadencji. To dowód hipokryzji i próba wykorzystania sytuacji, by mieć większą niż wynikałoby z zasad pozycję w TK. Znów zabrakło przyzwoitości, która została zastąpiona kruczkami prawnymi i walką o pozycję w Trybunale. W tej sprawie również zabrakło dbałości o podstawowe ludzkie odruchy. Walka polityczna zwyciężyła. Zasadne są również pytania o działania prezydenta. Jego spóźniona reakcja na spór dotyczący TK, brak zgody na zaprzysiężenie sędziów wybranych przez PO-PSL, pośpieszne – wyglądające, jak próba postawienia TK przed faktami dokonanymi – przyjęcie ślubowania sędziów wybranych w tej kadencji wygląda nie jak wyciągnięta ręka do zgody, ale stanięcie po jednej stronie sporu. Stronie, która sama działała w sprawie TK wbrew własnym opiniom i hasłom. Na plus dla prezydenta działa jedynie zapowiedź poważnych zmian w samym Trybunale. Jednak nawet uznanie przez prezydenta, że ustawa o TK jest zła nie tłumaczy jego zachowania. Zachowania, które wygląda jak walka dla PiS-u o nienależną sprawę.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/274084-a-wystarczylo-zachowac-sie-przyzwoicie-sprawa-tk-czyli-gorzka-lekcja-dla-platformy-ale-i-przestroga-dla-nowej-wladzy?strona=2