Dziś NATO, czy państwa Zachodu udają?
Gdy miał miejsce atak na WTC, Amerykanom zależało na odpowiedzi. W krótkim czasie potrafili zorganizować Sojusz Północnoatlantycki i z pomocą lokalnych Afgańczyków obalono reżim Talibów. Gdyby USA i inne kraje zaangażowały się mocno na rzecz Ukrainy, nie byłoby jakichś dziwnych rozmów, uścisków z Rosją, jak po zamachach w Paryżu. Widzieliśmy mówienie, że Rosja teraz pomoże w walce z PI. Gdyby była wola sytuacja na Ukrainie zostałaby uzdrowiona. Nie byłoby również żadnego pretekstu do zaangażowania Rosji w Syrii. Problem przestałby istnieć.
Dlaczego tego się nie robi w Pana ocenie? Dlaczego NATO wciąż boi się uzdrowić sytuację na Ukrainie?
Niestety widać w samym NATO dużo rozbieżnych interesów. To jest problem tej struktury. Liczę, że przyszłoroczny szczyt NATO w Warszawie pozwoli w pewnych bardzo trudnych sprawach wypracować porozumienie. Mamy sprawę Turcji, kwestię Kurdów, handlu paliwem, reżimu Assada. NATO jest jednym sojuszem, ale w wielu gorących miejscach widać sprzeczne interesy, każdy działa po swojemu. To nie przynosi efektu, ale powiększa chaos.
Chaos w NATO i jego słabość odciska się na art. 5? Czy możemy być pewni tego zapisu?
Artykuł 5 Traktatu jest bardzo ważny, ale jego nie stosuje się automatycznie. Nasi zachodni partnerzy od dawna wskazują, że tego artykułu nie stosuje się automatycznie, że każdy kraj sam podejmuje decyzję o reakcji. Każdy kraj podejmuje decyzje, jakiej pomocy udzieli w czasie wojny. Dziś problemem jest to, że nie mamy wyznaczonych konkretnych brygad, dywizji, miejsc, spotkań, nie mamy planów, jak działać w sytuacji wojny. To trzeba opracować w czasie pokoju, a nie już wtedy, gdy wojna się rozpocznie. Nie możemy dopiero wtedy myśleć, jak działać. W obecnej sytuacji trzeba również pamiętać o artykule 3. On jest nawet ważniejszy obecnie.
Dlaczego większy? Od zawsze mówiło się, że w NATO najważniejsza jest zasada „wszyscy za jednego”…
Artykuł 3 mówi o budowaniu potencjału. Na to trzeba zwracać uwagę. To trzeba podnosić na forum międzynarodowym. Tu jest wiele zaniedbań wśród państw europejskich. Nie realizuje się także ćwiczeń na dużą skalę. One budowałyby siłę Sojuszu.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dziś NATO, czy państwa Zachodu udają?
Gdy miał miejsce atak na WTC, Amerykanom zależało na odpowiedzi. W krótkim czasie potrafili zorganizować Sojusz Północnoatlantycki i z pomocą lokalnych Afgańczyków obalono reżim Talibów. Gdyby USA i inne kraje zaangażowały się mocno na rzecz Ukrainy, nie byłoby jakichś dziwnych rozmów, uścisków z Rosją, jak po zamachach w Paryżu. Widzieliśmy mówienie, że Rosja teraz pomoże w walce z PI. Gdyby była wola sytuacja na Ukrainie zostałaby uzdrowiona. Nie byłoby również żadnego pretekstu do zaangażowania Rosji w Syrii. Problem przestałby istnieć.
Dlaczego tego się nie robi w Pana ocenie? Dlaczego NATO wciąż boi się uzdrowić sytuację na Ukrainie?
Niestety widać w samym NATO dużo rozbieżnych interesów. To jest problem tej struktury. Liczę, że przyszłoroczny szczyt NATO w Warszawie pozwoli w pewnych bardzo trudnych sprawach wypracować porozumienie. Mamy sprawę Turcji, kwestię Kurdów, handlu paliwem, reżimu Assada. NATO jest jednym sojuszem, ale w wielu gorących miejscach widać sprzeczne interesy, każdy działa po swojemu. To nie przynosi efektu, ale powiększa chaos.
Chaos w NATO i jego słabość odciska się na art. 5? Czy możemy być pewni tego zapisu?
Artykuł 5 Traktatu jest bardzo ważny, ale jego nie stosuje się automatycznie. Nasi zachodni partnerzy od dawna wskazują, że tego artykułu nie stosuje się automatycznie, że każdy kraj sam podejmuje decyzję o reakcji. Każdy kraj podejmuje decyzje, jakiej pomocy udzieli w czasie wojny. Dziś problemem jest to, że nie mamy wyznaczonych konkretnych brygad, dywizji, miejsc, spotkań, nie mamy planów, jak działać w sytuacji wojny. To trzeba opracować w czasie pokoju, a nie już wtedy, gdy wojna się rozpocznie. Nie możemy dopiero wtedy myśleć, jak działać. W obecnej sytuacji trzeba również pamiętać o artykule 3. On jest nawet ważniejszy obecnie.
Dlaczego większy? Od zawsze mówiło się, że w NATO najważniejsza jest zasada „wszyscy za jednego”…
Artykuł 3 mówi o budowaniu potencjału. Na to trzeba zwracać uwagę. To trzeba podnosić na forum międzynarodowym. Tu jest wiele zaniedbań wśród państw europejskich. Nie realizuje się także ćwiczeń na dużą skalę. One budowałyby siłę Sojuszu.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/274059-gen-polko-rosja-znow-uderzy-na-ukraine-to-bylo-oczywiste-od-poczatku-gdyby-byla-taka-wola-sytuacja-na-ukrainie-zostalaby-uzdrowiona-nasz-wywiad?strona=2