W czwartek od rana Trybunał Konstytucyjny bada ustawę o TK z czerwca br., która była podstawą wyboru przez poprzedni Sejm pięciu nowych sędziów TK. Pierwotnie zaskarżyło ją PiS, kwestionujące ten wybór, ale potem wycofało skargę. Ponowili ją posłowie PO i PSL, a przyłączył się do niej RPO. 8 października Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencja wygasała 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu), a dwaj - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia (w trakcie kadencji obecnego Sejmu). Według PO chodziło o zapobieżenie sytuacji, w której nowy parlament mógłby nie zdążyć z wyborem nowych sędziów i kadencje straciłyby ciągłość. Przeciw kandydatom głosował klub PiS, który wybór nazwał „psuciem państwa”. Według PiS, PO wykorzystała niekonstytucyjne zmiany ustawy o TK.
23 października posłowie PiS zaskarżyli ustawę do TK. Podkreślali, że o ile wygaśnięcie kadencji trójki sędziów nastąpiło jeszcze w trakcie ówczesnej kadencji Sejmu, o tyle mandat pozostałej dwójki wygasa w trakcie kadencji nowego Sejmu. Podważali też ideę, by ustawa określała szczegółowe zasady wyłaniania sędziów TK, bo wystarczy do tego regulamin Sejmu. Ponadto zaskarżyli m.in. brak ustawowego określenia długości kadencji prezesa i wiceprezesa TK i zasadę zaprzysięgania nowych sędziów TK przez prezydenta RP. 10 listopada PiS wycofało wniosek, gdyż zdecydowało się na nowelizację ustawy o TK, którą Sejm przyjął 19 listopada.
17 listopada wniosek PiS ponowili jako własny posłowie PO i PSL.
Przejęliśmy wniosek PiS; nie ma innego trybu, by spowodować, aby TK uznał, kto ma rację
— mówił Borys Budka (PO). Do wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar - w zakresie kwestionującym zgodność z konstytucją przepisu, na którego mocy Sejm wybrał dwóch sędziów w miejsce tych, których kadencja kończy się w grudniu. Prokurator Generalny wniósł o uznanie, że ustawa jest niekonstytucyjna tylko w takim właśnie zakresie.
TK obraduje w czwartek w składzie pięciu sędziów, pod przewodnictwem sędziego Stanisława Rymara; sprawozdawcami są Leon Kieres i Marek Zubik. Sprawie towarzyszy duże zainteresowanie mediów i publiczności.
Nocna zmiana członków Trybunału Konstytucyjnego powoduje, że postępuje degradacja jego funkcji - ocenił Mieczysław Kasprzak (PSL), odnosząc się do przyjęcia przez prezydenta ślubowania nowych sędziów TK. Według posła mało kto będzie teraz wierzył, że Trybunał może być niezawisły.
Prezydent Andrzej Duda odebrał w czwartek w nocy ślubowanie czterech nowo wybranych dzień wcześniej przez Sejm sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Kasprzak powiedział na czwartkowej konferencji w Sejmie, że po wybraniu nowych członków TK „rodzą się pytania”, ile osób będzie liczył Trybunał i czy jego wyroki będą uznawane.
Ta dyskusja będzie trwać przez wiele miesięcy, przez wiele lat i trudno powiedzieć, jak się skończy
— ocenił poseł PSL.
Według niego „nocna zmiana członków Trybunału Konstytucyjnego” powoduje postępowanie „degradacji funkcji TK”.
Dzisiaj już mało kto będzie wierzył, że TK może być niezawisły
— ocenił.
Kasprzak zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda, pomimo deklarowania swojej apolityczności, „nie wsłuchuje się w głosy opozycji i pozostałych partii oprócz PiS-u”.
Zdaniem polityka PSL wybór przez Sejm nowych członków TK był ewenementem, bo w skład Trybunału weszli politycy - poseł (PiS Piotr Pszczółkowski) i senator (b. senator PiS Henryk Cioch).
Do tej pory nie miało to miejsca. Sędzia TK może mieć sympatie polityczne, ale musi się kierować niezależnością
— zaznaczył.
Ślubowanie wobec prezydenta złożyli Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Piotr Pszczółkowski, których w głosowaniu wybrała w środę sejmowa większość przy sprzeciwie opozycji: PO, Nowoczesnej i PSL. Kandydatów na sędziów zgłosił PiS. Ślubowanie od piątego nowo wybranego sędziego, Julii Przyłębskiej, prezydent odbierze po upływie kadencji sędziego, którego zastąpi ona w Trybunale.
W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny zajął się badaniem ustawy o TK z czerwca br., która była podstawą wyboru przez poprzedni Sejm pięciu nowych sędziów TK. Pierwotnie zaskarżyło ją PiS, kwestionujące ten wybór, ale potem wycofało skargę. Ponowili ją posłowie PO i PSL, a przyłączył się do niej RPO. Poprzedni Sejm wybrał pięciu sędziów TK 8 października. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencja wygasała 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu), a dwaj - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia (w trakcie kadencji obecnego Sejmu).
Według PO chodziło o zapobieżenie sytuacji, w której nowy parlament mógłby nie zdążyć z wyborem nowych sędziów i kadencje straciłyby ciągłość. Przeciw był klub PiS, który wybór nazwał „psuciem państwa”. Politycy PiS oceniali również później, że PO, zmierzała do „zawłaszczenia Trybunału” po to, by blokować reformy, które ma wprowadzać rząd PiS.
Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie nowelizacja ustawy o TK uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz‘15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę). Wprowadza ona zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP, co następuje w 30 dni od dnia wyboru. W nowelizacji przyjęto także, że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - jako prezesa i wiceprezesa TK.
Tę nowelę zaskarżyły do TK PO, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał ma rozpoznać wnioski 9 grudnia.
mly/PAP
Podaruj swoim bliskim wyjątkowy prezent!
Zamów roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „wSieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a otrzymasz w prezencie unikatową kolekcję numizmatów „Wielcy Polacy”, niedostępną w wolnej sprzedaży.
Akcja trwa do wyczerpania puli numizmatów. Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W czwartek od rana Trybunał Konstytucyjny bada ustawę o TK z czerwca br., która była podstawą wyboru przez poprzedni Sejm pięciu nowych sędziów TK. Pierwotnie zaskarżyło ją PiS, kwestionujące ten wybór, ale potem wycofało skargę. Ponowili ją posłowie PO i PSL, a przyłączył się do niej RPO. 8 października Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencja wygasała 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu), a dwaj - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia (w trakcie kadencji obecnego Sejmu). Według PO chodziło o zapobieżenie sytuacji, w której nowy parlament mógłby nie zdążyć z wyborem nowych sędziów i kadencje straciłyby ciągłość. Przeciw kandydatom głosował klub PiS, który wybór nazwał „psuciem państwa”. Według PiS, PO wykorzystała niekonstytucyjne zmiany ustawy o TK.
23 października posłowie PiS zaskarżyli ustawę do TK. Podkreślali, że o ile wygaśnięcie kadencji trójki sędziów nastąpiło jeszcze w trakcie ówczesnej kadencji Sejmu, o tyle mandat pozostałej dwójki wygasa w trakcie kadencji nowego Sejmu. Podważali też ideę, by ustawa określała szczegółowe zasady wyłaniania sędziów TK, bo wystarczy do tego regulamin Sejmu. Ponadto zaskarżyli m.in. brak ustawowego określenia długości kadencji prezesa i wiceprezesa TK i zasadę zaprzysięgania nowych sędziów TK przez prezydenta RP. 10 listopada PiS wycofało wniosek, gdyż zdecydowało się na nowelizację ustawy o TK, którą Sejm przyjął 19 listopada.
17 listopada wniosek PiS ponowili jako własny posłowie PO i PSL.
Przejęliśmy wniosek PiS; nie ma innego trybu, by spowodować, aby TK uznał, kto ma rację
— mówił Borys Budka (PO). Do wniosku przyłączył się RPO Adam Bodnar - w zakresie kwestionującym zgodność z konstytucją przepisu, na którego mocy Sejm wybrał dwóch sędziów w miejsce tych, których kadencja kończy się w grudniu. Prokurator Generalny wniósł o uznanie, że ustawa jest niekonstytucyjna tylko w takim właśnie zakresie.
TK obraduje w czwartek w składzie pięciu sędziów, pod przewodnictwem sędziego Stanisława Rymara; sprawozdawcami są Leon Kieres i Marek Zubik. Sprawie towarzyszy duże zainteresowanie mediów i publiczności.
Nocna zmiana członków Trybunału Konstytucyjnego powoduje, że postępuje degradacja jego funkcji - ocenił Mieczysław Kasprzak (PSL), odnosząc się do przyjęcia przez prezydenta ślubowania nowych sędziów TK. Według posła mało kto będzie teraz wierzył, że Trybunał może być niezawisły.
Prezydent Andrzej Duda odebrał w czwartek w nocy ślubowanie czterech nowo wybranych dzień wcześniej przez Sejm sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Kasprzak powiedział na czwartkowej konferencji w Sejmie, że po wybraniu nowych członków TK „rodzą się pytania”, ile osób będzie liczył Trybunał i czy jego wyroki będą uznawane.
Ta dyskusja będzie trwać przez wiele miesięcy, przez wiele lat i trudno powiedzieć, jak się skończy
— ocenił poseł PSL.
Według niego „nocna zmiana członków Trybunału Konstytucyjnego” powoduje postępowanie „degradacji funkcji TK”.
Dzisiaj już mało kto będzie wierzył, że TK może być niezawisły
— ocenił.
Kasprzak zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda, pomimo deklarowania swojej apolityczności, „nie wsłuchuje się w głosy opozycji i pozostałych partii oprócz PiS-u”.
Zdaniem polityka PSL wybór przez Sejm nowych członków TK był ewenementem, bo w skład Trybunału weszli politycy - poseł (PiS Piotr Pszczółkowski) i senator (b. senator PiS Henryk Cioch).
Do tej pory nie miało to miejsca. Sędzia TK może mieć sympatie polityczne, ale musi się kierować niezależnością
— zaznaczył.
Ślubowanie wobec prezydenta złożyli Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Piotr Pszczółkowski, których w głosowaniu wybrała w środę sejmowa większość przy sprzeciwie opozycji: PO, Nowoczesnej i PSL. Kandydatów na sędziów zgłosił PiS. Ślubowanie od piątego nowo wybranego sędziego, Julii Przyłębskiej, prezydent odbierze po upływie kadencji sędziego, którego zastąpi ona w Trybunale.
W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny zajął się badaniem ustawy o TK z czerwca br., która była podstawą wyboru przez poprzedni Sejm pięciu nowych sędziów TK. Pierwotnie zaskarżyło ją PiS, kwestionujące ten wybór, ale potem wycofało skargę. Ponowili ją posłowie PO i PSL, a przyłączył się do niej RPO. Poprzedni Sejm wybrał pięciu sędziów TK 8 października. Trzej sędziowie zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencja wygasała 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu), a dwaj - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia (w trakcie kadencji obecnego Sejmu).
Według PO chodziło o zapobieżenie sytuacji, w której nowy parlament mógłby nie zdążyć z wyborem nowych sędziów i kadencje straciłyby ciągłość. Przeciw był klub PiS, który wybór nazwał „psuciem państwa”. Politycy PiS oceniali również później, że PO, zmierzała do „zawłaszczenia Trybunału” po to, by blokować reformy, które ma wprowadzać rząd PiS.
Z kolei 5 grudnia ma wejść w życie nowelizacja ustawy o TK uchwalona w listopadzie głosami PiS i Kukiz‘15 (posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę). Wprowadza ona zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP, co następuje w 30 dni od dnia wyboru. W nowelizacji przyjęto także, że trzy miesiące od wejścia zmian w życie wygaszone będą kadencje Andrzeja Rzeplińskiego i Stanisława Biernata - jako prezesa i wiceprezesa TK.
Tę nowelę zaskarżyły do TK PO, Rzecznik Praw Obywatelskich i Krajowa Rada Sądownictwa. Trybunał ma rozpoznać wnioski 9 grudnia.
mly/PAP
Podaruj swoim bliskim wyjątkowy prezent!
Zamów roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „wSieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a otrzymasz w prezencie unikatową kolekcję numizmatów „Wielcy Polacy”, niedostępną w wolnej sprzedaży.
Akcja trwa do wyczerpania puli numizmatów. Pospiesz się! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/273898-platforma-i-psl-w-amoku-ws-trybunalu-andrzej-duda-to-od-dzis-straznik-nie-konstytucji-a-statutu-pis?strona=2