Jak wyglądały wtorkowe konsultacje w Pałacu Prezydenckim?
Będąc u prezydenta Dudy powiedziałem, że mam ten komfort, że nie jestem strażnikiem konstytucji, ponieważ szedłem do Sejmu z postulatem, by parlament tej kadencji był konstytuantą.
Wie pan, my zostaniemy zniszczeni wtedy, gdy zniknie w nas antysystemowość i wejdziemy w buty partii politycznej. Ale antysystemowość nie oznacza pacyfikowania każdej propozycji. Mnie się wydaje, że same partie zaczynają dostrzegać tej obecnej legislacji. Wczoraj mieliśmy do czynienia z patem partiokracji. Prezydent nie ma jasno określonej roli - wykazuje dobrą wolę, ale ta prośba nie może się przebić.
Jest pan zadowolony z wczorajszego spotkania u prezydenta Dudy?
Jestem kontent z tego spotkania. Sam fakt, że w jednym miejscu znajdują się przedstawiciele wszystkich klubów poselskich i rozmawiają jest pozytywny. Polska jest jedna - działamy nie dla interesu partii, ale dla Rzeczypospolitej. Wolałbym, by w legislacji było nie stwierdzenie, że prezydent jest strażnikiem konstytucji, ale że jest strażnikiem interesu Rzeczypospolitej Polskiej. Widzi pan różnicę? Konstytucja, z jaką mamy do czynienia jest archaiczna. Pomijając to, że była usankcjonowaniem interesów pewnych grup w tamtym czasie, to na dzień dzisiejszy jest archaiczna, jest zła, pełna niedoprecyzowań.
I jak pan, jako tak duży krytyk obecnej konstytucji odnalazł się wczoraj na spotkaniu razem z prezesem Rzeplińskim?
Wczoraj oburzył się na mnie prezes Rzepliński, gdy powiedziałem, ze kosntytucja z 1997 roku jest aktem haniebnym. To w ogóle bardzo impulsywny człowiek - ja jestem niespokojny duch, ale pan prezes przebija mnie kilkakrotnie w tym względzie. (śmiech) Wstał, przerwał mi i pytał: „co to za argumentacja?!”. A to przecież cytat ze Zbigniewa Herberta, który był nie tylko eseistą i poetą, ale także publicystą i filozofem. Wiem, że by móc zmienić konstytucję, trzeba zminimalizować wpływy tych, którzy przez całe lata jej strzegli, między innymi Trybunału Konstytucyjnego.
Nie oczekiwał pan od prezydenta propozycji kompromisu? Na przykład w proporcjach 3-2, jeśli chodzi o wybór sędziów?
Nie do końca. Byłem bardzo zadowolony, gdy prezydent powiedział, że konstytucja wymaga pewnych zmian i korekty. Prezydent zwrócił też uwagę na rolę referendum i to jest bardzo ważna sprawa z naszego punktu widzenia, będziemy ten argument podnosić. Nam przede wszystkim chodzi o to, by zmienić konstytucję. Naszym koalicjantem jest Polska i Polacy - żeby działać na rzecz dobra nas wszystkich, musimy zmienić ustawę zasadniczą. To nasz podstawowy cel. A czy się uda? Zobaczymy.
not. Marcin Fijołek
Książka to najlepszy prezent na każdą okazję!
Zapraszamy do naszej portalowej księgarni „wSklepiku.pl”, w której znajdą Państwo szeroką ofertę interesujących wydawnictw. Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak wyglądały wtorkowe konsultacje w Pałacu Prezydenckim?
Będąc u prezydenta Dudy powiedziałem, że mam ten komfort, że nie jestem strażnikiem konstytucji, ponieważ szedłem do Sejmu z postulatem, by parlament tej kadencji był konstytuantą.
Wie pan, my zostaniemy zniszczeni wtedy, gdy zniknie w nas antysystemowość i wejdziemy w buty partii politycznej. Ale antysystemowość nie oznacza pacyfikowania każdej propozycji. Mnie się wydaje, że same partie zaczynają dostrzegać tej obecnej legislacji. Wczoraj mieliśmy do czynienia z patem partiokracji. Prezydent nie ma jasno określonej roli - wykazuje dobrą wolę, ale ta prośba nie może się przebić.
Jest pan zadowolony z wczorajszego spotkania u prezydenta Dudy?
Jestem kontent z tego spotkania. Sam fakt, że w jednym miejscu znajdują się przedstawiciele wszystkich klubów poselskich i rozmawiają jest pozytywny. Polska jest jedna - działamy nie dla interesu partii, ale dla Rzeczypospolitej. Wolałbym, by w legislacji było nie stwierdzenie, że prezydent jest strażnikiem konstytucji, ale że jest strażnikiem interesu Rzeczypospolitej Polskiej. Widzi pan różnicę? Konstytucja, z jaką mamy do czynienia jest archaiczna. Pomijając to, że była usankcjonowaniem interesów pewnych grup w tamtym czasie, to na dzień dzisiejszy jest archaiczna, jest zła, pełna niedoprecyzowań.
I jak pan, jako tak duży krytyk obecnej konstytucji odnalazł się wczoraj na spotkaniu razem z prezesem Rzeplińskim?
Wczoraj oburzył się na mnie prezes Rzepliński, gdy powiedziałem, ze kosntytucja z 1997 roku jest aktem haniebnym. To w ogóle bardzo impulsywny człowiek - ja jestem niespokojny duch, ale pan prezes przebija mnie kilkakrotnie w tym względzie. (śmiech) Wstał, przerwał mi i pytał: „co to za argumentacja?!”. A to przecież cytat ze Zbigniewa Herberta, który był nie tylko eseistą i poetą, ale także publicystą i filozofem. Wiem, że by móc zmienić konstytucję, trzeba zminimalizować wpływy tych, którzy przez całe lata jej strzegli, między innymi Trybunału Konstytucyjnego.
Nie oczekiwał pan od prezydenta propozycji kompromisu? Na przykład w proporcjach 3-2, jeśli chodzi o wybór sędziów?
Nie do końca. Byłem bardzo zadowolony, gdy prezydent powiedział, że konstytucja wymaga pewnych zmian i korekty. Prezydent zwrócił też uwagę na rolę referendum i to jest bardzo ważna sprawa z naszego punktu widzenia, będziemy ten argument podnosić. Nam przede wszystkim chodzi o to, by zmienić konstytucję. Naszym koalicjantem jest Polska i Polacy - żeby działać na rzecz dobra nas wszystkich, musimy zmienić ustawę zasadniczą. To nasz podstawowy cel. A czy się uda? Zobaczymy.
not. Marcin Fijołek
Książka to najlepszy prezent na każdą okazję!
Zapraszamy do naszej portalowej księgarni „wSklepiku.pl”, w której znajdą Państwo szeroką ofertę interesujących wydawnictw. Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/273771-kukiz-odslania-kulisy-spotkania-w-palacu-tk-strzeze-konstytucji-ktora-trzeba-zmienic-prezes-rzeplinski-wstal-przerwal-mi-i-pytal-co-to-za-argumentacja-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.