Szwedzi i Duńczycy boją się zamachów! Podniesiono stopień zagrożenia terrorystycznego. „Byliśmy naiwni”

Fot. Frankie Fouganthin/CC/Wikimedia Commons
Fot. Frankie Fouganthin/CC/Wikimedia Commons

Zamachy terrorystyczne w Paryżu otworzyły oczy mieszkańców Szwecji na zagrożenia. W czwartek tamtejsza policja aresztowała mężczyznę podejrzanego o przygotowywanie zamachu.

Sytuacja w kraju zrobiła się niezwykle napięta. Choć władze podkreślają, że udaremniono zamach, którego miał dokonać obywatel Szwecji pochodzenia arabskiego powracający z wojny w Syrii, mieszkańcy kraju uchodzącego do niedawna za oazę spokoju nie czują się wcale bezpieczniejsi.

Muszę przyznać, że Szwecja była pod tym względem naiwna. Może było nam trudno zaakceptować, że w naszym otwartym społeczeństwie, wśród nas są ludzie - obywatele Szwecji - którzy sympatyzują z mordercami z Państwa Islamskiego

— - powiedział premier Szwecji, Stefan Löfven.

Zagrożenie jest realne. Według szacunków w Szwecji przebywa 120 osób, które powróciły z wojny w Syrii.

Przesłanie pod adresem tych, którzy opuszczają Szwecję, by popełniać w innych krajach przestępstwa przeciwko ludzkości jest takie: jeśli wrócą, zostaną aresztowani, postawieni przed sądem i skazani

— zaznaczył Löfven.

W efekcie Urząd Ochrony Konstytucji po raz pierwszy podniósł stopień zagrożenia terrorystycznego o jeden stopień poniżej maksymalnego, co oznacza poważne zagrożenie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych