Nałęcz odlatuje w kosmos willą z Klarysewa: Komorowski jest „opluskwiany”, bo… stanie na czele buntu przeciwko PiS?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVP Info/wPolityce.pl/"wSieci"
fot. TVP Info/wPolityce.pl/"wSieci"

Były doradca prezydenta gorzej sobie radzi, w odnoszeniu się do konkretów.

W wywiadzie został m.in. zapytany o to, że Komorowski, odkąd wyprowadził się z Belwederu, zajmuje po niskiej cenie mieszkanie służbowe należące do Kancelarii Prezydenta. A w tym samym czasie czerpie korzyści z jak najbardziej wysokiej, rynkowej ceny swojego mieszkania w Warszawie. Nałęcz nie czuje w tym najmniejszego zgrzytu.

Nie uważam, żeby było to nadużycie. Pewna życzliwość dla byłego prezydenta w okresie przejściowym jest zrozumiała. Podobnie jak należało wydać pewną kwotę na działalność prezydenta elekta. Epatowanie tymi informacjami przez kancelarię jest dziwne. Trochę, jakby ubogim ludziom świecić po oczach codziennym menu obecnego prezydenta

— odwraca kota ogonem.

Ale akurat w tej dziedzinie jest mistrzem, co pokazał już za prezydentury Komorowskiego.

CZYTAJ TEŻ: Były szef kancelarii Komorowskiego o splądrowaniu willi w Klarysewie: „Obiekt stanowił zaplecze magazynowe”

JUB/”SE

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych