Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła (PiS), który był gościem „Kontrwywiadu RMF FM”, skomentował odwołanie szefów służb i sprawę ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Pan marszałek poprosił, żeby komisja się zebrała i sam przyszedł, żeby ukonstytuowała się, po zakończonych głosowaniach i rzeczywiście była pora późna. Ale posłowie pracują wtedy, kiedy muszą. I w związku z tym, jeżeli się ukonstytuowaliśmy…
— powiedział Opioła.
Świeżość umysłów posłów jest też wieczorna, popołudniowa i jest taka sama. Tylko mówię, że jak pan marszałek dostaje taki wniosek i przekazuje go do komisji - w związku z tym, jeżeli ja już miałem posiedzenie komisji, przyszli też ministrowie, którzy prezentowali ten wniosek, czyli pan minister koordynator Mariusz Kamiński i szef MON Antoni Macierewicz, to dlaczego mieliśmy tego nie zrobić. I zrobiliśmy to
— zaznaczył poseł PiS.
Zostałem poinformowany i komisja została poinformowana na posiedzeniu, że sami złożyli dymisje
— wyjaśnił parlamentarzysta.
Marek Opioła odniósł się również do słów Witolda Waszczykowskiego, który stwierdził, że służby stanowiły niekiedy większa zagrożenie dla państwa od czynników zewnętrznych.
Były momenty takie, z którymi się jednak zgadzam z panem Witoldem Waszczykowskim, jak np. akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w stosunku do strony AntyKomor.pl i tego typu działania. A były też takie, w których normalnie funkcjonariusze realizowali codziennie swoją pracę
— powiedział gość „Kontrwywiadu RMF FM”.
Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych przypomniał informację o tym, że służby miały na koncie inwigilację prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nigdy nie posiadałem takiej wiedzy, nie udało się nam jej zweryfikować, bo przez ostatnie 8 lat Platforma blokowała pewne informacje dla komisji
— przypomniał Opioła.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła (PiS), który był gościem „Kontrwywiadu RMF FM”, skomentował odwołanie szefów służb i sprawę ułaskawienia Mariusza Kamińskiego przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Pan marszałek poprosił, żeby komisja się zebrała i sam przyszedł, żeby ukonstytuowała się, po zakończonych głosowaniach i rzeczywiście była pora późna. Ale posłowie pracują wtedy, kiedy muszą. I w związku z tym, jeżeli się ukonstytuowaliśmy…
— powiedział Opioła.
Świeżość umysłów posłów jest też wieczorna, popołudniowa i jest taka sama. Tylko mówię, że jak pan marszałek dostaje taki wniosek i przekazuje go do komisji - w związku z tym, jeżeli ja już miałem posiedzenie komisji, przyszli też ministrowie, którzy prezentowali ten wniosek, czyli pan minister koordynator Mariusz Kamiński i szef MON Antoni Macierewicz, to dlaczego mieliśmy tego nie zrobić. I zrobiliśmy to
— zaznaczył poseł PiS.
Zostałem poinformowany i komisja została poinformowana na posiedzeniu, że sami złożyli dymisje
— wyjaśnił parlamentarzysta.
Marek Opioła odniósł się również do słów Witolda Waszczykowskiego, który stwierdził, że służby stanowiły niekiedy większa zagrożenie dla państwa od czynników zewnętrznych.
Były momenty takie, z którymi się jednak zgadzam z panem Witoldem Waszczykowskim, jak np. akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w stosunku do strony AntyKomor.pl i tego typu działania. A były też takie, w których normalnie funkcjonariusze realizowali codziennie swoją pracę
— powiedział gość „Kontrwywiadu RMF FM”.
Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych przypomniał informację o tym, że służby miały na koncie inwigilację prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nigdy nie posiadałem takiej wiedzy, nie udało się nam jej zweryfikować, bo przez ostatnie 8 lat Platforma blokowała pewne informacje dla komisji
— przypomniał Opioła.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272452-opiola-o-ulaskawieniu-kaminskiego-decyzja-pana-prezydenta-i-nie-ma-co-z-nia-dyskutowac-bezsprzecznie-oczyszcza-cala-ta-sprawe-i-robi-porzadek-w-tej-kwestii?strona=1