Senator Żaryn i inni politycy PiS chcą upamiętnienia listu biskupów polskich do niemieckich

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP
Fot. PAP

Senat RP wyraża wdzięczność biskupom polskim, za obronę polskiej tożsamości, prawa narodu do suwerenności i wolności, w tym do szukania własnej drogi w rozwiązywaniu bolesnych problemów z przeszłości - napisano w projekcie uchwały, którym zajmowali się w środę senatorowie.

Projekt uchwały powstał z okazji 50. rocznicy historycznego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich. Padły w nim słowa „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”.

Pomysłodawcą projektu był senator Jan Żaryn (PiS), który podkreślał, że list był niezwykle ważny z punktu widzenia „szukania własnej drogi w rozwiązywaniu bolesnych problemów z przeszłości” i stanowił pierwszy krok ku pojednaniu.

Sprawozdawca komisji ustawodawczej, która zajmowała się projektem Bohdan Paszkowski (PiS) poinformował, że w czasie prac komisyjnych padło wiele propozycji drobnych poprawek językowych, a dyskusja zogniskowała się głównie wokół jednej sprawy.

Chodziło o to, czy nie warto byłoby w tej uchwale zawrzeć również fragmentu odnośnie szkód i ofiar, które ponieśli Niemcy po II wojnie światowej wskutek m.in. wysiedleń, przesuwania granic, m.in. na Odrze i Nysie

— powiedział Paszkowski. Zaznaczył, że taki pomysł zgłosił senator PO Jan Filip Libicki, ale nie został on poparty przez komisję.

Dlatego - mówił Paszkowski - zaproponowano tekst projektu głoszący, że „50 lat temu, w atmosferze kończącego się w Rzymie Soboru Watykańskiego II oraz w przededniu milenijnych obchodów chrztu Polski, 18 listopada 1965 r. episkopat Polski wystosował list do swych niemieckich braci, w którym zawarł pamiętne słowa +udzielamy wybaczenia i prosimy o nie+”.

W projekcie zapisano, że „autorzy orędzia znaleźli drogę prowadzącą do pojednania między katami i ofiarami, a jednocześnie niemieckie zbrodnie czasów okupacji ziem polskich w latach 1939-1945 zostały nazwane po imieniu”.

Ten historyczny dziś dokument, oparty na przykazaniu miłości, wpisywał się w polskie, a zatem i europejskie dziedzictwo chrześcijańskie, przypomniał o wspólnocie duchowej Starego Kontynentu, a jednocześnie podważał układ polityczny panujący w ówczesnym świecie, oparty na siłowym oddzieleniu od tegoż dziedzictwa +żelazną kurtyną+ tych narodów, które po II wojnie światowej wydane zostały - wbrew swej woli - pod polityczne, ustrojowe i ideologiczne wpływy sowieckiego imperium

— podkreślono.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża wdzięczność biskupom polskim, z prymasem Stefanem kardynałem Wyszyńskim na czele, za obronę polskiej tożsamości, prawa narodu do suwerenności i wolności, w tym do szukania własnej drogi w rozwiązywaniu bolesnych problemów z przeszłości

— zapisano w projekcie uchwały.

Zaznaczono w nim także, że „odwaga episkopatu Polski w głoszeniu i praktykowaniu miłości bliźniego oraz uczciwość intencji”, powinny stać się dziś „wyzwaniem dla autorytetów mających ambicję budowania więzi między narodami, ich kulturą i wyznawanymi wartościami, wzbogacającymi od setek lat Stary Kontynent”.

W czasie dyskusji podczas posiedzenia Senatu senator Jerzy Wcisła zaproponował, by dodać do tekstu uchwały fragment wskazujący, że list biskupów miał na celu doprowadzenie do uznania nienaruszalności ustalonych granic Polski i Niemiec. Tłumaczył, że jego zdaniem tego przede wszystkim dotyczył list.

Inny senator PO Mieczysław Augustyn powiedział, ż list biskupów był przykładem „dobrego i mądrego wejścia chrześcijaństwa w politykę”.

Ten gest był skuteczny, owocował i to bardzo korzystnie dla Polski. Bez tego listu, wszystkie tak bardzo oczekiwane przemiany nie byłyby możliwe w tak szybkim tempie, tak jak normalizacja stosunków polsko-niemieckich - bez wyciągnięcia ręki, przebaczenia, bez gotowości do współpracy. To nie wymaga zapominania, ale wymaga dobrej woli

— mówił senator PO. Dlatego - podkreślił - wspomnienie tego gestu jest ważne historycznie.

Augustyn chwalił też „odważne odniesienia do współczesności”.

Bo jeśli nasza uchwała ma mieć jakiś sens, to tylko wtedy, gdy my weźmiemy przykład z tych, którzy potrafili chrześcijaństwo pokazać tak mocno, że okazało się to skuteczne

— dodał. Podkreślił, że trzeba nadal szukać tego, co nas łączy, a nie powodów do konfrontacji.

List do Episkopatu Niemiec był jednym z pism wysłanych do 56 krajów z zaproszeniem do uczestnictwa w obchodach 1000-lecia chrztu Polski. Jego ideą było przekazanie informacji o rocznicy początków chrześcijaństwa na polskich terenach oraz związanym z nim millenium państwa i narodu. Pismo zostało wystosowane przez biorących udział w obradach II Soboru Watykańskiego w Rzymie polskich biskupów, m.in. prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego i metropolitę krakowskiego Karola Wojtyłę. Jego pomysłodawcą był arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek.

CZYTAJ TAKŻE: Prof. Jan Żaryn o rocznicy orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich: „List okazał się sukcesem, bo przełamywał sztuczny podział Europy”

PAP/mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych