Wszystko wskazuje na to, że po piątkowym powołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Beaty Szydło na premiera, proces powołania nowego rządu, wraz z uzyskaniem przez niego wotum zaufania, nie będzie trwał dłużej niż 3 tygodnie.
Już dzisiaj bowiem prezydent wręczy nominacje ministrom rządu premier Beaty Szydło, a najprawdopodobniej w najbliższą środę wygłosi w Sejmie expose i na pewno uzyska poparcie większości parlamentarnej Zjednoczonej Prawicy.
Przypomnijmy tylko, że Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki wyborów we wtorek 27 października i w związku z tym 18 listopada (w dniu wygłoszenia expose) minie zaledwie 3 tygodnie od tego momentu.
Od momentu ogłoszenia wyników wyborów, codziennie byliśmy bombardowani pytaniami o skład nowego rządu, a część dziennikarzy mediów tzw. głównego nurtu zaczęła już nawet, rozliczać nieistniejącą Radę Ministrów z realizacji obietnic wyborczych.
Szukano sensacji w dwudniowej nieobecności kandydatki na premiera Beaty Szydło, ba twierdzono, że nie ma ona żadnego wpływu na kształt Rady Ministrów, którą będzie kierować, że wręcz dostanie ten skład napisany na kartce przez Jarosława Kaczyńskiego.
W momencie kiedy przerwano rozmowy z kandydatami na ministrów, aby Beata Szydło mogła odbyć rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy, a także skorzystać z zaproszenia ambasadora W. Brytanii w Polsce na wspólne obejrzenie nowego filmu z Jamesem Bondem, w mediach rozpowszechniano informacje o walce wewnętrznej w Prawie i Sprawiedliwości o stanowiska ministrów.
Spekulacje ustały dopiero wtedy kiedy prezes Jarosław Kaczyński i kandydatka na premiera Beata Szydło, ogłosili skład Rady Ministrów, a także nazwiska najbliższych współpracowników w Kancelarii Premiera.
Piątkowa uroczystość desygnowania przez prezydenta Andrzeja Dudę Beaty Szydło na premiera z udziałem nowo wybranych władz Sejmu i Senatu i przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych, była niezwykle uroczysta.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wszystko wskazuje na to, że po piątkowym powołaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Beaty Szydło na premiera, proces powołania nowego rządu, wraz z uzyskaniem przez niego wotum zaufania, nie będzie trwał dłużej niż 3 tygodnie.
Już dzisiaj bowiem prezydent wręczy nominacje ministrom rządu premier Beaty Szydło, a najprawdopodobniej w najbliższą środę wygłosi w Sejmie expose i na pewno uzyska poparcie większości parlamentarnej Zjednoczonej Prawicy.
Przypomnijmy tylko, że Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki wyborów we wtorek 27 października i w związku z tym 18 listopada (w dniu wygłoszenia expose) minie zaledwie 3 tygodnie od tego momentu.
Od momentu ogłoszenia wyników wyborów, codziennie byliśmy bombardowani pytaniami o skład nowego rządu, a część dziennikarzy mediów tzw. głównego nurtu zaczęła już nawet, rozliczać nieistniejącą Radę Ministrów z realizacji obietnic wyborczych.
Szukano sensacji w dwudniowej nieobecności kandydatki na premiera Beaty Szydło, ba twierdzono, że nie ma ona żadnego wpływu na kształt Rady Ministrów, którą będzie kierować, że wręcz dostanie ten skład napisany na kartce przez Jarosława Kaczyńskiego.
W momencie kiedy przerwano rozmowy z kandydatami na ministrów, aby Beata Szydło mogła odbyć rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy, a także skorzystać z zaproszenia ambasadora W. Brytanii w Polsce na wspólne obejrzenie nowego filmu z Jamesem Bondem, w mediach rozpowszechniano informacje o walce wewnętrznej w Prawie i Sprawiedliwości o stanowiska ministrów.
Spekulacje ustały dopiero wtedy kiedy prezes Jarosław Kaczyński i kandydatka na premiera Beata Szydło, ogłosili skład Rady Ministrów, a także nazwiska najbliższych współpracowników w Kancelarii Premiera.
Piątkowa uroczystość desygnowania przez prezydenta Andrzeja Dudę Beaty Szydło na premiera z udziałem nowo wybranych władz Sejmu i Senatu i przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych, była niezwykle uroczysta.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/271939-rzad-beaty-szydlo-powstanie-w-zaledwie-trzy-tygodnie