Cimoszewicz: Nie byłoby tych wszystkich problemów, gdyby instytucje UE były sprawniejsze, gdyby były nastawione na działanie, a nie "urzędolenie"

Włodzimierz Cimoszewicz radzi Unii Europejskiej uszczelnienie granic i poprawę efektywności instytucji unijnych. W jego ocenie to ważne, by udało się ochronić Europę przed tragedią.

Unia Europejska musi uszczelnić swoje granice, choć będzie to trudne choćby z powodu specyfiki południowych państw wspólnoty, Grecji i Włoch

— powiedział były premier w TVN24. Dodał, że dotąd w sprawie imigrantów instytucje UE nie zajmowały się działaniem, a „urzędoleniem”.

Nie byłoby tych wszystkich problemów (fali imigrantów i uchodźców, zalewająca państwa Unii Europejskiej - red.), gdyby instytucje UE były sprawniejsze, gdyby były nastawione na działanie, a nie „urzędolenie”. Trzeba przemyśleć, jak na nowo zorganizować instytucje świata zachodniego

— dodał Cimoszewicz.

W ocenie byłego senatora „ważne jest, by zwiększyć skuteczność działania Unii Europejskiej na zewnętrznych granicach”.

Można te wszystkie przeładowane łodzie z imigrantami zatrzymywać na środku morza i zawracać, tylko co potem? Odesłać je, by ci ludzie pół godziny później utonęli? Musimy jednak za wszelką cenę bronić i chronić tego, co jest naszym wspólnym osiągnięciem, jak chociażby porozumienie z Schengen

— podkreślił Włodzimierz Cimoszewicz.

Gdy w Europie jest więcej strachu i emocji, ruchy nacjonalistyczne i prawicowe będą to wykorzystywały

— powiedział były premier nawiązując do piątkowych zamachów w Paryżu.

Albo zwycięży to, co w Europie jest wartościowe: otwartość, tolerancja, nowoczesne rozumienie świata, które oznacza też rozumienie własnych interesów w przyszłości - albo wygra nacjonalizm i postawy, które są samobójcze dla Europy

— podkreślił były senator. **Ciekawe, że mówi to zaledwie kilka dni po tym, jak „otwartość” Europy ściągnęła na Francję jedną z większych tragedii w ostatnich dekadach.

Jak widać lewica ma problemy z logicznym myśleniem bez względu na kraj, w którym działa…

KL