Jak z wyjść z tego koła? Jaki ma Pan plan?
Potrzebne są nowe odwierty. Dlaczego Bogdanka Lubelska jest rentowna? Bo na razie nie zeszła głęboko z wydobyciem. I znów mamy absurdalną sytuację. Jej zyski trafiają do akcjonariuszy a nie są odkładane na inwestycje np. w nowe kopalnie. Co będzie jak pokłady i tu się wyczerpią? Ogłosimy upadłość? Gdy kopalnia jest rentowna, gdy daje zyski pieniądze powinno się odkładać na inwestycje. Tyle, że taka sytuacja oznacza, że za górnictwo państwo musi wziąć odpowiedzialność. Nie może być tak, że Jastrzębska Spółka Węglowa trafia na giełdę i państwo przestaje mieć wpływ na spółkę i jej zyski.
Powszechne jest jednak przekonanie, że prywatne spółki będą lepiej zarządzały niż państwowe…
Ale dlaczego firma prywatna ma być lepsza? Tu przecież chodzi o sposób zarządzania firmą, a nie o jej status właścicielski. Państwowe firmy na całym świecie dobrze sobie radzą, a w Polsce nie mogą? Jesteśmy krajem, w którym poniżej 30 procent majątku narodowego jest w rękach państwa. Jesteśmy jednym z najbardziej urynkowionych krajów. Tylko myśmy to robili zupełnie nieracjonalnie. Często wyprzedawaliśmy nasz majątek firmom państwowym z innego kraju… U nas prywatyzacja często przyjmowała formę wyprzedaży. Musimy w Polsce sprawniej zarządzać i racjonalniej patrzeć na to, co będzie się działo w przyszłości.
Co dalej z górnictwem w takim razie?
Przez lata zaniedbań, które powstały mamy sytuację, w której nie ma wypłat dla górników. Nie podjęto ani działań restrukturyzacyjnych, nie podjęto inwestycji. Działania, jakie widzieliśmy, były de facto wygaszaniem górnictwa. I to nawet bez możliwości jego odtworzenia. Jeśli patrzymy przez pryzmat bezpieczeństwa energetycznego, to można powiedzieć, że to było działanie na szkodę państwa. Brak inwestycji w górnictwie to działanie na szkodę państwa. Nie ma mowy o wygaszaniu górnictwa w Polsce. Jeśli 90 procent naszej energetyki pochodzi z węgla, nie ma mowy o takim procesie. Niemcy budują właśnie dwie kopalnie węglowe.
Opłaca im się?
To nie kwestia opłacalności. Być może ekonomicznie im się nie opłaca. Ale to sprawa bezpieczeństwa państwa. To wystarczy i jest ważniejsze. Trzeba dbać o interesy naszego państwa.
Wokół górnictwa narosło wiele konfliktów w ostatnich latach. Nie boi się Pan iść do tego resortu?
Chcę współpracować ze stroną społeczną. Swoje decyzje i plany chcę z nią konsultować. Chcę również postawić na większą otwartość. Czas skończyć z tajemnicami. Nie ma co ukrywać ile kosztuje kopanie węgla. To i tak wiadomo. Strona społeczna będzie miała dostęp do dokumentów. Trzeba również zobaczyć, np. dlaczego koszty funkcjonowania Kompanii Węglowej tak mocno wzrosły. Już przekraczają miliard, w ostatnich latach wzrosły kilkakrotnie.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak z wyjść z tego koła? Jaki ma Pan plan?
Potrzebne są nowe odwierty. Dlaczego Bogdanka Lubelska jest rentowna? Bo na razie nie zeszła głęboko z wydobyciem. I znów mamy absurdalną sytuację. Jej zyski trafiają do akcjonariuszy a nie są odkładane na inwestycje np. w nowe kopalnie. Co będzie jak pokłady i tu się wyczerpią? Ogłosimy upadłość? Gdy kopalnia jest rentowna, gdy daje zyski pieniądze powinno się odkładać na inwestycje. Tyle, że taka sytuacja oznacza, że za górnictwo państwo musi wziąć odpowiedzialność. Nie może być tak, że Jastrzębska Spółka Węglowa trafia na giełdę i państwo przestaje mieć wpływ na spółkę i jej zyski.
Powszechne jest jednak przekonanie, że prywatne spółki będą lepiej zarządzały niż państwowe…
Ale dlaczego firma prywatna ma być lepsza? Tu przecież chodzi o sposób zarządzania firmą, a nie o jej status właścicielski. Państwowe firmy na całym świecie dobrze sobie radzą, a w Polsce nie mogą? Jesteśmy krajem, w którym poniżej 30 procent majątku narodowego jest w rękach państwa. Jesteśmy jednym z najbardziej urynkowionych krajów. Tylko myśmy to robili zupełnie nieracjonalnie. Często wyprzedawaliśmy nasz majątek firmom państwowym z innego kraju… U nas prywatyzacja często przyjmowała formę wyprzedaży. Musimy w Polsce sprawniej zarządzać i racjonalniej patrzeć na to, co będzie się działo w przyszłości.
Co dalej z górnictwem w takim razie?
Przez lata zaniedbań, które powstały mamy sytuację, w której nie ma wypłat dla górników. Nie podjęto ani działań restrukturyzacyjnych, nie podjęto inwestycji. Działania, jakie widzieliśmy, były de facto wygaszaniem górnictwa. I to nawet bez możliwości jego odtworzenia. Jeśli patrzymy przez pryzmat bezpieczeństwa energetycznego, to można powiedzieć, że to było działanie na szkodę państwa. Brak inwestycji w górnictwie to działanie na szkodę państwa. Nie ma mowy o wygaszaniu górnictwa w Polsce. Jeśli 90 procent naszej energetyki pochodzi z węgla, nie ma mowy o takim procesie. Niemcy budują właśnie dwie kopalnie węglowe.
Opłaca im się?
To nie kwestia opłacalności. Być może ekonomicznie im się nie opłaca. Ale to sprawa bezpieczeństwa państwa. To wystarczy i jest ważniejsze. Trzeba dbać o interesy naszego państwa.
Wokół górnictwa narosło wiele konfliktów w ostatnich latach. Nie boi się Pan iść do tego resortu?
Chcę współpracować ze stroną społeczną. Swoje decyzje i plany chcę z nią konsultować. Chcę również postawić na większą otwartość. Czas skończyć z tajemnicami. Nie ma co ukrywać ile kosztuje kopanie węgla. To i tak wiadomo. Strona społeczna będzie miała dostęp do dokumentów. Trzeba również zobaczyć, np. dlaczego koszty funkcjonowania Kompanii Węglowej tak mocno wzrosły. Już przekraczają miliard, w ostatnich latach wzrosły kilkakrotnie.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/271655-minister-tchorzewski-brak-inwestycji-w-gornictwie-to-dzialanie-na-szkode-panstwa-nie-ma-mowy-o-wygaszaniu-gornictwa-nasz-wywiad?strona=2