Z kolei na falach radia TOK FM (u Jacka Żakowskeigo) Waszczykowski był poproszony, by „uspokoił Niemców”.
Jestem jastrzębiem o gołębim sercu, a i dziób mocno niekłujący… Problem polega na tym, że mamy dorobioną gębę, jesteśmy stygmatyzowani i każdy wywiad zaczyna się od tłumaczenia, czy jesteśmy eurosceptykami. A jaka to definicja? W Polsce wśród wiodących partii i klasy politycznej nie ma eurosceptyków - to ci, którzy nie wierzą w UE i nie chcą w niej współpracować. My chcemy, ale w tym dyskursie powinny być różne opcje i prądy, a nie jedynie koncepcja niemiecko-francuska
— stwierdził.
I dodawał:
UE nie jest klubem altruistów, ale instytucją stworzoną do tego, by państwa rywalizowały ze sobą wszystkimi instrumentami poza wojną
— zaznaczył przyszły szef MSZ.
Waszczykowski zapewnił, że polska dyplomacja nie zrobi niczego, co zaszkodziłoby Polsce.
Ale w kilku kwestiach nasze cele z Berlinem są rozbieżne. Kwestia bezpieczeństwa nawet - dla Niemców nasze problemy bezpieczeństwa są drugo-, trzeciorzędne, a ważniejsze są kontrakty gospodarcze w relacjach z Rosją. (…) O tym trzeba rozmawiać. Kwestia następna - energetyka. Pakiety klimatyczne, wszystkie restrykcje nałożone przez UE, bardzo ambitne, zagrażają naszej gospodarce. Trzeba powiedzieć Niemcom, których gospodarka jest połączona w pewnej symbiozie z naszą - że pośrednio ucierpi też ich gospodarka
— tłumaczył.
svl, „Plus Minus”, tokfm
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z kolei na falach radia TOK FM (u Jacka Żakowskeigo) Waszczykowski był poproszony, by „uspokoił Niemców”.
Jestem jastrzębiem o gołębim sercu, a i dziób mocno niekłujący… Problem polega na tym, że mamy dorobioną gębę, jesteśmy stygmatyzowani i każdy wywiad zaczyna się od tłumaczenia, czy jesteśmy eurosceptykami. A jaka to definicja? W Polsce wśród wiodących partii i klasy politycznej nie ma eurosceptyków - to ci, którzy nie wierzą w UE i nie chcą w niej współpracować. My chcemy, ale w tym dyskursie powinny być różne opcje i prądy, a nie jedynie koncepcja niemiecko-francuska
— stwierdził.
I dodawał:
UE nie jest klubem altruistów, ale instytucją stworzoną do tego, by państwa rywalizowały ze sobą wszystkimi instrumentami poza wojną
— zaznaczył przyszły szef MSZ.
Waszczykowski zapewnił, że polska dyplomacja nie zrobi niczego, co zaszkodziłoby Polsce.
Ale w kilku kwestiach nasze cele z Berlinem są rozbieżne. Kwestia bezpieczeństwa nawet - dla Niemców nasze problemy bezpieczeństwa są drugo-, trzeciorzędne, a ważniejsze są kontrakty gospodarcze w relacjach z Rosją. (…) O tym trzeba rozmawiać. Kwestia następna - energetyka. Pakiety klimatyczne, wszystkie restrykcje nałożone przez UE, bardzo ambitne, zagrażają naszej gospodarce. Trzeba powiedzieć Niemcom, których gospodarka jest połączona w pewnej symbiozie z naszą - że pośrednio ucierpi też ich gospodarka
— tłumaczył.
svl, „Plus Minus”, tokfm
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/271616-waszczykowski-u-mazurka-dla-mnie-to-co-pokazali-na-tasmach-sikorski-czy-rostowski-to-aberracja-i-u-zakowskiego-ue-nie-jest-klubem-altruistow-sprawdz-plany-przyszlego-szefa-msz?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.