Arłukowicz przyznaje, że Kopacz doprowadziła do klęski? "Jednoosobowe przywództwo nie sprawdza się. Popełniono kilka błędów przy konstrukcji list wyborczych"

Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO), który był gościem „Faktów po Faktach” (TVN24) przyznał, że jego ugrupowanie w ostatnim czasie popełniło błędy, których ceną była utrata władzy. Polityk pośrednio wskazał tym samym na odpowiedzialność Ewy Kopacz.

Platforma się zmienia. Przechodzimy do bardziej kolegialnego sposobu zarządzania partią. W mojej ocenie jednoosobowe przywództwo nie sprawdza się. Popełniono kilka błędów przy konstrukcji list wyborczych

— powiedział Arłukowicz.

Każda partia polityczna musi wyciągać wnioski z kampanii. PO zmienia dziś pozycję w Sejmie. Po ośmiu latach rządzenia Polską przechodzimy do formacji opozycyjnej. Do opozycji, która musi bronić poglądów Polaków, którzy nie głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Nie tylko tych, którzy głosowali na PO, ale też tych, którzy nie mają swojego przedstawicielstwa w parlamencie. W związku z tym zmieniamy funkcjonowanie klubu. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku

— mówił były minister zdrowia.

Bartosz Arłukowicz odniósł się również do zwycięstwa Sławomira Neumanna w wyborach na szefa klubu PO.

Współpracowało nam się bardzo dobrze. Nie ukrywam, że byłem zwolennikiem tego, aby to on poprowadził klub Platformy Obywatelskiej. Jest człowiekiem koncyliacyjnym, jest bardzo lubiany w klubie

— przyznał polityk.

Strona 1 z 2