Sądzę, że PiS powinien trzymać kciuki za panią Kopacz, by ją wybrano na szefową PO. To gwarantuje, że ta partia zejdzie ze sceny politycznej tak, jak UW, czy LiD
— mówi portalowi wPolityce.pl Marcin Wolski, publicysta i satyryk.
wPolityce.pl: Sejmowe przemówienie Ewy Kopacz zaskoczyło wielu. Premier w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu była agresywna i napastliwa. Jak Pan ocenia słowa odchodzącej szefowej rządu?
Marcin Wolski: Brak słów. To dowód, że umysłowe lewactwo nie jest zdolne do najmniejszej autorefleksji. Zdaniem Kopacz lekiem na wirusa jest większa dawka wirusa. To się w głowie nie mieści. Teraz, gdy partii powinno zależeć na koncyliacji, na krytyce, ale konstruktywnej i merytorycznej, mieliśmy wypowiedzenie wojny armii, która jeszcze nie powstała.
Z czego to może wynikać?
Wydaję mi się, że to dowodzi niesamodzielności premier Kopacz. Ona chce być Tuskiem. Jednak to, co wychodziło Tuskowi w innej sytuacji, jej nie wychodzi. To się mści już po raz kolejny. Tę taktykę stosowano w kampanii prezydenckiej. PO przegrała sromotnie. Po tę samą taktykę sięgnięto w kampanii przed wyborami parlamentarnymi. I znów Platforma przegrała boleśnie. Sądzę, że PiS powinien trzymać kciuki za panią Kopacz, by ją wybrano na szefową PO. To gwarantuje, że ta partia zejdzie ze sceny politycznej tak, jak UW, LiD i inne tego rodzaju inicjatywy.
Na razie Kopacz przegrała bój o klub PO. Ale wracając do słów premier, może Pan się też boi PiS-u? Może premier słusznie przestrzegała?
Jeśli polska demokracja przetrzymała Tuska, to naprawdę jest absolutnie uodporniona. Pamiętajmy, że to jest gra doraźna, że to prężenie muskułów w związku właśnie z wyborami na szefa klubu, czy też ważniejszymi – wyborami na szefa partii. Nie wiem, jaki będzie wynik tej głównej rywalizacji. Widać, że Ewa Kopacz pierwszą bitwę przegrała. I sądzę, że trochę na własne życzenie. Ja gdybym chciał przegrać, wystąpiłbym właśnie z takim przemówieniem, jakie słyszeliśmy.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sądzę, że PiS powinien trzymać kciuki za panią Kopacz, by ją wybrano na szefową PO. To gwarantuje, że ta partia zejdzie ze sceny politycznej tak, jak UW, czy LiD
— mówi portalowi wPolityce.pl Marcin Wolski, publicysta i satyryk.
wPolityce.pl: Sejmowe przemówienie Ewy Kopacz zaskoczyło wielu. Premier w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu była agresywna i napastliwa. Jak Pan ocenia słowa odchodzącej szefowej rządu?
Marcin Wolski: Brak słów. To dowód, że umysłowe lewactwo nie jest zdolne do najmniejszej autorefleksji. Zdaniem Kopacz lekiem na wirusa jest większa dawka wirusa. To się w głowie nie mieści. Teraz, gdy partii powinno zależeć na koncyliacji, na krytyce, ale konstruktywnej i merytorycznej, mieliśmy wypowiedzenie wojny armii, która jeszcze nie powstała.
Z czego to może wynikać?
Wydaję mi się, że to dowodzi niesamodzielności premier Kopacz. Ona chce być Tuskiem. Jednak to, co wychodziło Tuskowi w innej sytuacji, jej nie wychodzi. To się mści już po raz kolejny. Tę taktykę stosowano w kampanii prezydenckiej. PO przegrała sromotnie. Po tę samą taktykę sięgnięto w kampanii przed wyborami parlamentarnymi. I znów Platforma przegrała boleśnie. Sądzę, że PiS powinien trzymać kciuki za panią Kopacz, by ją wybrano na szefową PO. To gwarantuje, że ta partia zejdzie ze sceny politycznej tak, jak UW, LiD i inne tego rodzaju inicjatywy.
Na razie Kopacz przegrała bój o klub PO. Ale wracając do słów premier, może Pan się też boi PiS-u? Może premier słusznie przestrzegała?
Jeśli polska demokracja przetrzymała Tuska, to naprawdę jest absolutnie uodporniona. Pamiętajmy, że to jest gra doraźna, że to prężenie muskułów w związku właśnie z wyborami na szefa klubu, czy też ważniejszymi – wyborami na szefa partii. Nie wiem, jaki będzie wynik tej głównej rywalizacji. Widać, że Ewa Kopacz pierwszą bitwę przegrała. I sądzę, że trochę na własne życzenie. Ja gdybym chciał przegrać, wystąpiłbym właśnie z takim przemówieniem, jakie słyszeliśmy.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/271580-wolski-o-przemowieniu-kopacz-brak-slow-to-dowod-ze-umyslowe-lewactwo-nie-jest-zdolne-do-najmniejszej-autorefleksji-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.