Według szefa BBN opracowanie strategii bezpieczeństwa dla wschodniej i dla południowej części NATO „nie może w konsekwencji prowadzić do rozwiązań o sumie zerowej”
Stoimy na stanowisku, że nie może być tak, że jedno jest kosztem drugiego. Na tym polega cała trudność, ale jesteśmy optymistami, wierzymy, że w tym zakresie wewnątrz 28 państw NATO osiągniemy konsensus
— powiedział Soloch.
Zwrócił też uwagę, że istniały obawy, że szczyt dziewięciu państw-członków NATO z naszego regionu, który odbył się w tym tygodniu w Bukareszcie, mógłby dzielić Sojusz, jednak podtrzymano tam solidarność w obliczu wszystkich wyzwań, przed jakimi stoją jego członkowie.
Sam tytuł deklaracji z Bukaresztu: „Sojusznicza solidarność i wspólna odpowiedzialność” nadaje się na motyw przewodni przygotowań do szczytu w Warszawie
— powiedział szef BBN.
Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkieviczius zwrócił uwagę, że coraz więcej potencjalnych scenariuszy w NATO jest przez sojuszników przyporządkowywanych artykułowi 5. traktatu północnoatlantyckiego.
Jest to dobra decyzja, ponieważ NATO ma działać nie tylko w czasie wojny, ale w czasie pokoju. Jeśli nie, to będzie jak nowy samochód ferrari, który stoi i pięknie wygląda, ale nie ma z niego żadnego pożytku
— argumentował Linkieviczius.
Jego zdaniem Sojusz musi być gotowy do użycia sił na terytorium swoich członków nie tylko do ćwiczeń, ale także np. do częściowego rozwinięcia wojsk w razie zagrożenia agresją ze Wschodu. Jak mówił litewski minister, NATO musi mieć więcej wojsk lądowych na Wschodzie, bo to, a nie słowa, jest rzeczywistym argumentem przeciwko oponentom Sojuszu.
Soloch powiedział także, że Polska chce, by Sojusz na szczycie zaproponował pakiet praktycznego wsparcia dla Ukrainy, ale także dla Gruzji i Mołdawii. Nasz kraj oczekuje też „nowych odniesień” w stosunku do Szwecji i Finlandii, które są poza NATO, ale współpracują z nim, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego.
Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca przyznał, że Kijów nie oczekuje deklaracji członkostwa w Sojuszu ani mapy drogowej takiego procesu, lecz bardziej praktycznej współpracy z NATO po warszawskim szczycie.
Myślę, że trzeba wyjść troszkę poza partnerstwo strategiczne, które w tej chwili mamy z NATO. Chodzi o praktyczne czyny, np. szkolenia
— tłumaczył Deszczyca, pytany o wspomniany przez Solocha pakiet dla Ukrainy.
Jako bardzo dobry przykład takiej współpracy wskazał powstającą wspólną polsko-litewsko-ukraińską brygadę (LITPOLUKRBRIG).
Z kolei senator Bogdan Klich (PO), który był szefem MON, gdy podpisywano pierwsze porozumienia w sprawie stworzenia brygady, ocenił, że następnym krokiem powinno być podniesienie tej jednostki do szczebla korpusu, na wzór Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie.
Deszczyca relacjonował, że w czwartek, na koniec pierwszego dnia WSF, zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Alexander Vershbow miał powiedzieć do zgromadzonych, by byli przygotowani na więcej NATO w Polsce.
My byśmy chcieli widzieć w ciągu kilku lat to więcej NATO, w regionie i na Ukrainie
— powiedział ambasador.
JKUB/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według szefa BBN opracowanie strategii bezpieczeństwa dla wschodniej i dla południowej części NATO „nie może w konsekwencji prowadzić do rozwiązań o sumie zerowej”
Stoimy na stanowisku, że nie może być tak, że jedno jest kosztem drugiego. Na tym polega cała trudność, ale jesteśmy optymistami, wierzymy, że w tym zakresie wewnątrz 28 państw NATO osiągniemy konsensus
— powiedział Soloch.
Zwrócił też uwagę, że istniały obawy, że szczyt dziewięciu państw-członków NATO z naszego regionu, który odbył się w tym tygodniu w Bukareszcie, mógłby dzielić Sojusz, jednak podtrzymano tam solidarność w obliczu wszystkich wyzwań, przed jakimi stoją jego członkowie.
Sam tytuł deklaracji z Bukaresztu: „Sojusznicza solidarność i wspólna odpowiedzialność” nadaje się na motyw przewodni przygotowań do szczytu w Warszawie
— powiedział szef BBN.
Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkieviczius zwrócił uwagę, że coraz więcej potencjalnych scenariuszy w NATO jest przez sojuszników przyporządkowywanych artykułowi 5. traktatu północnoatlantyckiego.
Jest to dobra decyzja, ponieważ NATO ma działać nie tylko w czasie wojny, ale w czasie pokoju. Jeśli nie, to będzie jak nowy samochód ferrari, który stoi i pięknie wygląda, ale nie ma z niego żadnego pożytku
— argumentował Linkieviczius.
Jego zdaniem Sojusz musi być gotowy do użycia sił na terytorium swoich członków nie tylko do ćwiczeń, ale także np. do częściowego rozwinięcia wojsk w razie zagrożenia agresją ze Wschodu. Jak mówił litewski minister, NATO musi mieć więcej wojsk lądowych na Wschodzie, bo to, a nie słowa, jest rzeczywistym argumentem przeciwko oponentom Sojuszu.
Soloch powiedział także, że Polska chce, by Sojusz na szczycie zaproponował pakiet praktycznego wsparcia dla Ukrainy, ale także dla Gruzji i Mołdawii. Nasz kraj oczekuje też „nowych odniesień” w stosunku do Szwecji i Finlandii, które są poza NATO, ale współpracują z nim, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego.
Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca przyznał, że Kijów nie oczekuje deklaracji członkostwa w Sojuszu ani mapy drogowej takiego procesu, lecz bardziej praktycznej współpracy z NATO po warszawskim szczycie.
Myślę, że trzeba wyjść troszkę poza partnerstwo strategiczne, które w tej chwili mamy z NATO. Chodzi o praktyczne czyny, np. szkolenia
— tłumaczył Deszczyca, pytany o wspomniany przez Solocha pakiet dla Ukrainy.
Jako bardzo dobry przykład takiej współpracy wskazał powstającą wspólną polsko-litewsko-ukraińską brygadę (LITPOLUKRBRIG).
Z kolei senator Bogdan Klich (PO), który był szefem MON, gdy podpisywano pierwsze porozumienia w sprawie stworzenia brygady, ocenił, że następnym krokiem powinno być podniesienie tej jednostki do szczebla korpusu, na wzór Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie.
Deszczyca relacjonował, że w czwartek, na koniec pierwszego dnia WSF, zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Alexander Vershbow miał powiedzieć do zgromadzonych, by byli przygotowani na więcej NATO w Polsce.
My byśmy chcieli widzieć w ciągu kilku lat to więcej NATO, w regionie i na Ukrainie
— powiedział ambasador.
JKUB/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/270953-zdecydowane-slowa-szefa-bbn-nato-musi-byc-gotowe-do-uzycia-sil-na-terytorium-swoich-czlonkow-nie-tylko-do-cwiczen?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.