Żakowski upomina się o pochówek Kiszczaka: „Mimo wszystko pogrzeb z honorami”

Fot. Onet.pl/wPolityce.pl
Fot. Onet.pl/wPolityce.pl

W obliczu śmierci generała Czesława Kiszczaka mówić możemy o nawróconym grzeszniku, który zaczął od stalinowskiej informacji wojskowej i służby totalitaryzmowi, a skończył jako człowiek, który umożliwił zmianę systemu w Polsce

— twierdzi dziennikarz „Wyborczej” Jacek Żakowski, podsumowując życie komunistycznego zbrodniarza na łamach „Super Expressu”.

Żakowski podkreśla pozytywną rolę Kiszczaka w okresie transformacji. Wyliczając zasługi, pisze że „był w stanie usiąść do rozmówi ze stroną opozycyjną, rozpocząć dialog, zawrzeć porozumienie”. Jego zasługą jest także – według Żakowskiego – to, że w sposób bezkrwawy powstała III RP.

Jeśli chodzi o okres wcześniejszy, jestem przekonany, że na przykład zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki miało miejsce przeciwko Kiszczakowi, a nie z jego inspiracji

— pisze dalej Żakowski.

Stał się symbolem i nie był sprawiedliwie oceniany. Żył z piętnem człowieka, który wprowadził stan wojenny, co było faktem, ale też żył bez przyznania mu zasługi, jaką było przypilnowanie czy umożliwienie pokojowego przejścia do nowego systemu, bo to przecież on kontrolował resorty siłowe i wystarczyła chwila nieuwagi albo odrobina złej woli, żeby to przejście nie przebiegło bezkrwawo, co nam się udało

— dodaje Żakowski.

Swoją ciepłą myśl wobec Kiszczaka rozwija jeszcze bardziej w swojej wypowiedzi dla portalu Onet.pl.

Zdaniem Żakowskiego, Kiszczak „wiele nagrzeszył”, ale „pod koniec swojej politycznej kariery zrobił bardzo dużo dobrego”.

Przecież to był właśnie ten człowiek, który trzymał broń i mógł kopnąć w stolik demokratyzacji i ten proces albo zatrzymać, cofnąć albo skąpać w krwi. I to, ze tego nie zrobił, to jest moim zdaniem jego historyczna zasługa

— powiedział Żakowski, zachęcając by zastosować wobec Kiszczaka „przypowieść o nawróconym grzeszniku”.

Mimo wszystko pogrzeb z honorami. Bo też bardzo mało jest takich osób, które mają pogrzeb z honorami a nie mają nic na sumieniu. Trzeba bilans liczyć zawsze

— mówi dziennikarz GW. Twierdzi też, że takim osobom jak Kiszczak przysługuje „trybunał historii”.

Nawet gdyby Kiszczak spędził rok czy dwa w więzieniu, to przecież nie przywróciłoby to życia górnikom z Wujka ani wolności milionom Polaków, którzy żyli w PRL-u

— skwitował Żakowski.

CZYTAJ TAKŻE: Jest decyzja MON: Powązki nie dla Kiszczaka. Honory wojskowe też nie. Uff…

mall / Super Express, Onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.