Ależ oni zepsuci! Sikorski: Co do ośmiorniczek to przypominam, że jedzenie drogich kolacji na koszt podatnika jest częścią pracy ministra SZ

Radosław Sikorski znów nie ma dobrego wejścia. Ostatnio swoją wypowiedzią rozpoczął spory i wewnętrzne rozliczenia w PO. Dziś publikuje wpis, który pokazuje ogrom zepsucia ludzi władzy za czasów PO-PSL.

CZYTAJ TAKŻE: Kolejne starcia w PO. Tomczyk atakuje Sikorskiego: „przez ośmiorniczki nie mogliśmy się bić o zwycięstwo”. Sikorski odpowiada

W reakcji na słowa Hanny Gronkiewicz-Waltz, która wypomniała Sikorskiemu ośmiorniczki, Sikorski wskazał, że jego obowiązkiem było… jedzenie ośmiorniczek na koszt podatnika.

Co do ośmiorniczek to przypominam, że jedzenie drogich kolacji na koszt podatnika jest częścią pracy ministra spraw zagranicznych

— informuje Sikorski.

Jego słowa budzą oburzenie, ponieważ bije z nich przekonanie, że może dowolnie wydawać pieniądze publiczne. Przecież w tym wypadku mowa nie o służbowych kontaktach szefa MSZ, ale rozmowach z partyjnymi kolegami. Sikorski uznaje, że PO jest dobrem narodu?

Były szef MSZ próbuje kpić z całej sprawy.

Na przyszłość proponuję aby Biuletyn Informacji Publicznej MSZ publikował jadłospisy posiłków ministra SZ, krajowych i zagranicznych

— wskazuje. Dobry temat do żartów.

Radosław Sikorski znów pokazuje, jak za czasów PO była traktowana władza w Polsce. Zdaje się, że w Platformie uznawano, że władza może wszystko.

O tym czy można inaczej świadczy jeden z komentarzy, zamieszczonych w reakcji na słowa Sikorskiego. Marek Magierowski, pracownik Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, publikuje swój bilet kolejowy.

Serdecznie pozdrawiam z pociągu do Katowic. Podróż służbowa, 2. klasa, 49 zł.

— pisze do Sikorskiego Magierowski.

I dodaje:

Jako skromny urzędnik bardzo szanuję Pana pracę i płacone przez Pana podatki.

Jak widać można inaczej. Można…

wrp