Hanna Gronkiewicz-Waltz w doskonałym nastroju zawitała do studia Radia Zet, ciesząc się w programie Moniki Olejnik, że dokonała dziś otwarcia mostu łazienkowskiego. Brak monitoringu sprawił, że nieznani sprawcy dokonali podpalenia tego kluczowego węzła komunikacyjnego i od 14 lutego Warszawa cierpi na paraliż komunikacyjny. Prezydent Warszawy twierdzi, że straż miejska będzie bardziej pilnować mostu, ale nie widać systemowych rozwiązań, które miałyby realnie chronić most.
No, jak pani wie, różni ludzie usiłują podpiłować, straż miejska złapała kilka dni temu osobnika, który to starał się… (….) wyjąć te metalowe i sprzedać po prostu. To złomiarze. Straż miejska na szczęście szła i go złapała
— przyznaje Hanna Gronkiewicz-Waltz. O skutecznym monitoringu nie wspomina. Liczy jak widać na przechadzki strażników miejskich.
Czy Platforma w bardziej profesjonalny sposób podejdzie do wyciągania wniosków z porażki wyborczej?
Uważam, że [Ewa Kopacz] dostała szczególny mandat, bo wygrała z liderem partii wygrywającej 230 tys. głosów, a Jarosław Kaczyński 202, także to jest takie znaczne zwycięstwo, znaczy, że ludzie docenili jej wysiłek, jej sposób działania, prowadzenia kontaktu i komunikacji no i trzeba było w regionach pracować może trochę mocniej żeby były lepsze wyniki
— tłumaczyła.
PiS się nie udało zrobić jednego pokonać Ewę Kopacz w sensie indywidualnym, jako posła i nie udało się rozbić Platformy. I mam nadzieję, że koledzy będą pracować nad tym żeby Platforma nie była rozbita
— dodała. Odnosząc się do przyszłości i mających nastąpić rozliczeń, stwierdziła, że wszyscy powinni uderzyć się w piersi.
Najpierw powinny być wybory szefa klubu, wicemarszałka, bo trzeba wstawiać merytorycznych ludzi do komisji, jesteśmy największą opozycją, 24 proc., każdy następny już po nas ma mniej i to sporo mniej, czyli musimy się przygotować do działania w opozycji
— mówi, zapowiadając że PO powinna stworzyć „gabinet cieni”.
Trzeba normalnie działać w Sejmie, a potem zrobić wybory, ale myślę, że raczej może jednak na wszystkich szczeblach, bo jak mamy się weryfikować, to wszyscy
— podkreśla.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Hanna Gronkiewicz-Waltz w doskonałym nastroju zawitała do studia Radia Zet, ciesząc się w programie Moniki Olejnik, że dokonała dziś otwarcia mostu łazienkowskiego. Brak monitoringu sprawił, że nieznani sprawcy dokonali podpalenia tego kluczowego węzła komunikacyjnego i od 14 lutego Warszawa cierpi na paraliż komunikacyjny. Prezydent Warszawy twierdzi, że straż miejska będzie bardziej pilnować mostu, ale nie widać systemowych rozwiązań, które miałyby realnie chronić most.
No, jak pani wie, różni ludzie usiłują podpiłować, straż miejska złapała kilka dni temu osobnika, który to starał się… (….) wyjąć te metalowe i sprzedać po prostu. To złomiarze. Straż miejska na szczęście szła i go złapała
— przyznaje Hanna Gronkiewicz-Waltz. O skutecznym monitoringu nie wspomina. Liczy jak widać na przechadzki strażników miejskich.
Czy Platforma w bardziej profesjonalny sposób podejdzie do wyciągania wniosków z porażki wyborczej?
Uważam, że [Ewa Kopacz] dostała szczególny mandat, bo wygrała z liderem partii wygrywającej 230 tys. głosów, a Jarosław Kaczyński 202, także to jest takie znaczne zwycięstwo, znaczy, że ludzie docenili jej wysiłek, jej sposób działania, prowadzenia kontaktu i komunikacji no i trzeba było w regionach pracować może trochę mocniej żeby były lepsze wyniki
— tłumaczyła.
PiS się nie udało zrobić jednego pokonać Ewę Kopacz w sensie indywidualnym, jako posła i nie udało się rozbić Platformy. I mam nadzieję, że koledzy będą pracować nad tym żeby Platforma nie była rozbita
— dodała. Odnosząc się do przyszłości i mających nastąpić rozliczeń, stwierdziła, że wszyscy powinni uderzyć się w piersi.
Najpierw powinny być wybory szefa klubu, wicemarszałka, bo trzeba wstawiać merytorycznych ludzi do komisji, jesteśmy największą opozycją, 24 proc., każdy następny już po nas ma mniej i to sporo mniej, czyli musimy się przygotować do działania w opozycji
— mówi, zapowiadając że PO powinna stworzyć „gabinet cieni”.
Trzeba normalnie działać w Sejmie, a potem zrobić wybory, ale myślę, że raczej może jednak na wszystkich szczeblach, bo jak mamy się weryfikować, to wszyscy
— podkreśla.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269938-gronkiewicz-waltz-juz-grozi-pomnik-smolenski-na-krakowskim-przedmiesciu-no-to-musza-najpierw-zmienic-wszystkie-ustawy-odebrac-uprawnienia-samorzadom
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.