Ziobro po wyborach: Jestem zadowolony. Jeśli się okaże, że PSL jednak nie wejdzie do Sejmu, będę nawet szczęśliwy. NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: Jak Pan przyjmuje wyniki sondażowe? Wygląda na to, że PiS nie tylko wygrał, ale nawet ma szanse na samodzielne rządy.

Zbigniew Ziobro: Jestem bardzo zadowolony. Gdyby okazało się, że PSL nie przekroczy jednak progu, byłbym wręcz szczęśliwy. Wtedy nie byłoby w Sejmie tych Burych, szarych i innych ludzi. Na poważnie mówiąc, sądzę, że jest dobrze. Wynik daje nam szansę przeprowadzenia dobrej zmiany w Polsce. To jest wielkie wyzwanie, o tym musimy myśleć, na to musimy pracować. Jeśli potwierdzą się te rezultaty, to przed nami jest wielka, ciężka praca i ogromna mobilizacja, która musi trwać. Chciałbym dziś również spytać o coś Leszka Millera. On zdaje się mówił kiedyś jak poznaje się mężczyznę. Trzeba byłoby go spytać, jak to jest z tym Millerem…

Panie pośle. Słyszałam zapowiedzi, że nie będzie odgrywania się na innych. Prezes zapowiadał…

Postkomunizm umarł, był odszedł. Został pogrzebany. Jednak niestety PSL, czyli ZSL, jest na razie w Sejmie. Czyli nie do końca się udało. Musimy być konsekwentni, może się uda w przyszłości w 100 procentach do tego doprowadzić.

Czy PiS powinien szukać koalicjanta? Nie po to, by móc rządzić, ale dla pewnej politycznej higieny, samokontroli?

Musimy najpierw zaczekać na ostateczne wyniki, by wiedzieć, jaka jest sytuacja. Na razie sondaże dają nam samodzielną większość. Jeśli to się potwierdzi, wydaje się naturalne budowanie programu rządu wokół obozu Zjednoczonej Prawicy. Ona dostała mandat, by wziąć odpowiedzialność za Polskę. Koalicja jest do wyobrażenia, ale w konkretnych sprawach, np. przy próbie zmiany konstytucji. Liczba naszych posłów nie wystarczy do zmian konstytucji. Tu będą potrzebne koalicje i sojusze. Jeśli zmiana w Polsce ma być poważna, wymaga również zmiany konstytucji.

Co dalej z Solidarną Polską?

Solidarna Polska ma się bardzo dobrze, w odróżnieniu od partii Leszka Millera czy Janusza Palikota. Ich nie będzie w Sejmie. My jesteśmy. Sądzę, że będziemy mieli realny wpływ na kształt i program tego rządu.

Mówi pan o ministrach i stanowiskach?

Przygotowujemy działania związane m.in. z wymiarem sprawiedliwości. Obsada ministrów to sprawa na dalszym planie. Najważniejsze jest obecnie zapewnienie stabilności. Na razie czekamy na ostateczne wyniki wyborów. Pamiętamy, że różne rzeczy działy się w ostatnim czasie, były cuda niewidy. Sondaże już różniły się mocno od wyników. Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie, ale czekamy na oficjalne wyniki. Na razie zajmujemy się dobrym programem dla Polski, dobrą zmianą. O personaliach będziemy rozmawiać później.

Co by Pan powiedział ludziom Platformy Obywatelskiej? Oni pewnie są mniej uśmiechnięci…

Sądzę, że bardzo wielu zwolenników PO zrozumiało, że partia ich oszukała, że ona nie jest partią niewiarygodną, że Platforma jest partią kuglarską. Wielu z nich podjęło mądrą decyzję i zagłosowało na PiS i Zjednoczoną Prawicę. Dostaliśmy wiele nowych głosów. Ufam, że cały elektorat PO przekona się, że Platforma to była pomyłka w historii polskiej sceny politycznej. Teraz możemy obserwować w PO rosnące napięcie, które będzie rozsadzać od środka partię. Ciekawe, jaki plan ma w głowie Grzegorz Schetyna. To dla PO jedno z ważniejszych pytań.

Rozmawiała Anna Sarzyńska


Nowy numer „wSieci” juz w kioskach. Kup koniecznie!

E - wydanie tygodnika dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych