„Historia Kościoła czyli o czym 90% katolików nie wie lub wiedzieć nie chce…” - pod takim tytułem, jakiś czas temu, buszowała w przestrzeni publicznej lewa „demaskacja” straszności w wykonaniu Kościoła katolickiego, czemu starałem się dać odpór w książeczce „Mistyfikatoryka”. Ponieważ w walce cywilizacyjnej „postęp” zdecydywnie operuje zarzuto-obelgami w standardzie dla lemingów, prychając na lewo i… lewo: „To średniowiecze!”, chciałbym przypomnieć wyimki dotyczące mitów owego „Ciemnego średniowiecza” i Inkwizycji. Może się przyda, szczególnie w czasie ciszy wyborczej.
Przyjrzyjmy się wprzódy „ponuremu” Średniowieczu, które aktyw postępu nieustająco widzi tak:
X wiek – cała Europa znalazła się pod panowaniem Kościoła. Załamuje się aktywność na polu medycyny, techniki, nauki, edukacji, sztuki i handlu. Rozpoczyna się mroczny okres w historii Europy.
Contra falsum
Mądrość inaczej zaczyna się od pierwszego błędu lewych odkrywców - Europa znalazła się pod „panowaniem Kościoła” znacznie wcześniej. Już Konstantyn - cesarz Imperium Rzymskiego – uznał i wspomagał chrześcijaństwo, a jego „następcy umocnią chrystianizację świata rzymskiego i postawią poza prawem herezje i pogaństwo. /…/
Skoro standardowym w propagandzie antykatolickiej, jest zarzut: „załamuje się aktywność na polu medycyny, techniki, nauki, edukacji, sztuki i handlu. Rozpoczyna się mroczny okres w historii Europy” – ciekawe jak datuje się zakończenie owego ciemnogrodu? – Na czasie „słusznych” rzezi od 1789 r. we Francji czy od 1917 r. w Sowieckiej Rosji i przyległościach? A może dopiero teraz; ale tylko w środowiskach postępowych elit i ich mediach?…
Spróbujmy zatem poszperać w dziejach Europy i zerknąć na niektóre obszary, tak lekceważąco traktowane przez postępowych demistyfikatorów.
I cóż dostrzeżemy?…
-
Literaturę patrystyczną, rzeźbę, malarstwo, freski sakralne.
-
Uniwersytety z rodowodem średniowiecznym, np.: Bolonia, Cambridge, Ferrara, - - Heidelberg, Kolonia, Kraków, Moguncja, Oxford, Paryż, Pizza, Praga, Ratyzbona, Tybinga.
-
Filozofię, naukę, realizm metafizyczny (św. Tomasz z Akwinu), miłość dająca – caritas – skryptoria, retorykę; archiwistykę; szpitale i szkoły przyklasztorne; warsztaty budowy organów; agrokulturę – naukę uprawy roli (np. cystersi) i hodowlę ryb.
-
Budownictwo – po pięknych budowlach romańskich wzlot monumentalnych niebotycznych gotyckich katedr średniowiecza (np. Barcelona, Bolonia, Chartres, Ferrara, Florencja, Kolonia, Madryt, Magdeburg, Pelplin, Paryż, Praga, Ratyzbona, Reims, Rzym, Strassburg, Toruń, Wiedeń i inne), zakonnicy-mostownicy, budowniczowie śmiałych mostów (np. wenecki Rialto, florencki Ponte Veccio, Steiner Pruct w Ratyzbonie, Judyty w Pradze, Old London Bridże i wiele innych) – „W działalności budowlanej przodowała Francja, ale kraje cesarstwa niewiele pozostawały w tyle. (…) w samej Francji w ciągu niespełna trzystu lat wydobyli więcej kamienia niż starożytny Egipt w którymkolwiek okresie swej historii i co więcej – kamień ten przekształcili w 80 katedr, 5400 wielkich kościołów i wiele tysięcy kościołów parafialnych. Powstało wtedy również prawie 600 kamiennych mostów, z tego w samym XII wieku – 200!. (…)
Owe „ciemne średniowiecze” wydało ludzi zuchwałych, którzy wieże katedry w Chatres wznieśli na wysokość 105 m, a Strassburga – niecały wiek później – na wysokość 142 m (…) w tym samym okresie prawie równocześnie wybudowano pięć największych mostów ówczesnego świata: w Ratyzbonie, Londynie, Pradze, Awinionie, Dreźnie, oraz wielką, choć trudną do liczbowego określenia – ilość mostów mniejszych” (zob. prof. dr hab. inż. Józef Głomb – „Pontifex Maximus. Ponad przestrzenią i czasem”).
Gilbert Keith Chesterton zauważył, iż „ …najżarliwsza sztuka średniowiecza pełna była światła i powiewnych szat”.
Kościół i chrześcijaństwo średniowiecza dało jednak znacznie więcej, aczkolwiek podawanie elementów materialnych „policzalnych” może być łatwiej przyswajalne przez ludzi stechnicyzowanego i zmaterializowanego świata. Chrześcijaństwo pojawiło się na świecie przede wszystkim po to, aby z całą ostrością pokazać, że człowiek ma nie tylko patrzeć w głąb siebie samego, ale także patrzeć poza siebie, dostrzec ze zdumieniem i entuzjazmem Boskie towarzystwo i Boskiego przywódcę (G. K.Chesterton).
Kościół, mimo okresów i miejsc zgorszeń, zeświecczenia, materializowania, przeniósł sens istnienia, uświadomił perspektywę realizowania człowieczeństwa, ukształtował duchową jedność Europy, przyznał godność każdemu człowiekowi /…/. Ale to już obszar na inne, mniej felietonowe i obszerniejsze, zgłębianie.
Do Inkwizycji wrócimy innym razem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269608-sciemnianie-sredniowieczem-najzarliwsza-sztuka-sredniowiecza-pelna-byla-swiatla-i-powiewnych-szat
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.