Kto z kim po wyborach. Kandydaci o ewentualnych koalicjach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

Będziemy współpracowali z każdym, kto będzie chciał wprowadzać zmiany. Ale Polska potrzebuje silnego rządu, a nie rozdrobnionego parlamentu

— mówiła Beata szydło odpowiadając na pytanie o ewentualne powyborcze koalicje.

Paweł Kukiz narzekał na zadane pytanie i cytował Zbigniewa Herberta o konstytucji.

Bronicie partiokracji! Proszę mi nie przerywać!

— oburzał się.

Barbara Nowacka nie chce rozmawiać o koalicjach. Wykluczyła jednak dyskusję z Korwin-Mikkem.

O ewentualnych koalicjach będziemy rozmawiać po wyborach. Patrząc na programy, wiemy, że trudno byłoby nam znaleźć porozumienie z PiS, pomimo sympatii do Beaty Szydło.

Adrian Zandberg nie mówi o koalicjach, ale o zaniedbaniach rządu w sprawie mieszkań i polityki socjalnej.

Dlaczego nie rozmawiamy o kryzysie demograficznym? (…) To są istotne tematy, a nie roszady koalicyjne i przepychanki kto kogo zastąpi. Zdaje się, że już się kroi koalicja, do której przebiera nogami i pan Petru i SLD. I wtedy za dwa lata wróci PiS z większością konstytucyjną, jak Orban.

—postraszył.

Ryszard Petru przekonywał, że „nie ma sensu tworzyć koalicję przeciwko komuś, tylko za czymś”.

Chodzi o impuls rozwojowy, by Polska mogła rozwijać się szybko. Zobaczymy po wyborach, jaki będzie układ w parlamencie. Nie można zawieść wyborców i pójść na zgniłe kompromisy. Jestem mentalnie przygotowany na wariant opozycyjny i koalicyjny.

Janusz Korwin-Mikke perorował w swoim stylu:

Koalicję zawrzemy z każdym, kto spełni nasze postulaty nawet z kanibalami.

Ale dodał:

Według mojej oceny 80% tej klasy politycznej powinno wylądować w więzieniach! Musimy oddzielić władzę wykonawczą od ustawodawczej

Ewa Kopacz znów straszyła prokejtem konstytucji PiS.

PiS i pani Szydło mówi, że chcą samodzielnej władzy - władzy dla władzy, oczywiście. Jeśli państwo przeczytacie ich projekt konstytucji, to pan Petru - który jest człowiekiem poglądów bardzo liberalnych - zniechęciłby się. Pani Basia zniechęciłaby się, gdyby usłyszała, że będzie zniesiony wspólny status mężczyzn i kobiet. Zniesione jest też prawo domniemania niewinności…

ansa

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych