Zwycięska Beata Szydło: "W naszej biało-czerwonej drużynie PiS jest miejsce dla wszystkich Polaków"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło i szefowa rządu Ewa Kopacz odniosły się do kluczowej debaty wyborczej. Większą pewność siebie można było zauważyć w wypowiedziach posłanki Prawa i Sprawiedliwości.

Możemy wspólnie zrobić dla dobra Polski, ale kraj potrzebuje do tego silnego rządu. Potrzebujemy władzy, która będzie rozumiała, że jest na służbie obywatelskiej, potrzeba dobrej współpracy z prezydentem. (…) Rząd musi chcieć iść tą samą drogą z prezydentem – wspólnie razem jesteśmy w stanie osiągnąć na to bardzo wiele. Polska i Polacy na to zasługują, by każdy miał prawo korzystania z rozwoju Polski. Dziękuję Wam za to, że tu jesteście, że nas wspieracie. Proszę, abyśmy te najbliższe dni spędzili na intensywnej pracy

— apelowała Szydło.

W naszej biało-czerwonej drużynie PiS jest miejsce dla wszystkich Polaków, bez względu na to, kogo wybierali. Wszyscy jesteśmy potrzebni naszej Ojczyźnie

— podkreśliła kandydatka PiS na premiera.

Damy radę!

— krzyknęła Beata Szydło, a wśród zgromadzonych rozległo się skandowanie:

Damy radę!

Swoją konferencję, znacznie skromniejszą, zorganizowała również Platforma Obywatelska.

Obietnice, obietnice, obietnice. (…) Nie odpowiedziała, skąd wezmą pieniądze. Skutki ustaw odbiegają od rzeczywistości i to znacznie. Jeśli rzeczywiście zrealizowaliby swoje obietnice, to VAT musieliby podnieść do 31 proc., a PIT o osiem proc. Te rozwiązania prowadzą Polskę w kierunku scenariusza wyborczego. Jedni będą mówić, że wygrała jedna, inni będą mówić, że wygra druga. (…) Wszystko się może wydarzyć, więc w związku z tym, chciałabym, żeby wszyscy powiedzieli stop dla takiego populizmu i rozdawnictwa. Chcę by wyborcy oddali głos na PO z jej wadami

— stwierdziła Kopacz.

Premier odniosła się również do następnej debaty z udziałem m.in. Korwin-Mikkkego i Kukiza.

To może być również rozrywkowe. Jeśli ktoś z nich potraktuje debatę poważnie, powinien dyskutować na argumenty

— powiedziała Kopacz.

Debata debatą, a robota robotą. Zaraz wsiadam do autobusu i jadę na Radomia

— dodała szefowa rządu.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych