Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Odnosząc się do słów Antoniego Macierewicza, jakie padły w Stanach Zjednoczonych, Szydło podkreśliła:

Pan Antoni Macierewicz ma prawo do swoich poglądów i najlepiej rozmawiać o nich z nim. (…) Nie będę rozmawiała o jego poglądach, ponieważ dla Polaków jest sporo tematów, o których chcieliby usłyszeć. (…) Spadł śnieg i okazało się, że 5 tys. gospodarstw w Małopolsce nie ma prądu. Państwo nie funkcjonuje jak należy, bo skoro z takiego powodu te gospodarstwa są pozbawione w prądu, to zastanówmy się, co by było gdyby doszło do wielkiego kataklizmu.

Monika Olejnik jednak nie odpuszczała. Dziennikarka zapytała, czy w Smoleńsku doszło do zamachu.

Nie wiem, co wydarzyło się w Smoleńsku, natomiast wiem jedno: państwo polskie nie zrobiło niczego, żeby katastrofę wyjaśnić. Nie wyobrażam sobie, że ginie prezydent, giną obywatele np. USA, Niemiec, Francji i to zostaje pozostawione samemu sobie. Przecież wiemy, jak prowadzone było śledztwo. Proszę sobie przypomnieć, jaka była sytuacja z samolotem holenderskim. Dziś potrzebna jest międzynarodowa komisja, trzeba sprowadzić do Polski wrak. To ta droga, którą powinniśmy pójść. Sprawa wyjaśnienia katastrofy jest niezwykle ważna, to bardzo bolesna sprawa dla obywateli. Są również setki spraw, którymi musi zajmować się rząd

— powiedziała kandydatka PiS na premiera.

Nie mam zaufania do wielu ludzi, którzy zajmują ważne funkcje w państwie. Przypomnieliśmy wczoraj afery, które nie były wyjaśniane za czasów rządów PO-PSL. W ciągu ośmiu lat można było stracić zaufanie do wielu instytucji

— wyjaśniła Szydło.

Strona 2 z 3