Były szef BOR ostrzega: Polska nie jest gotowa na przyjęcie uchodźców. „Fala migracyjna stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli”

Służby podległe premierowi tak naprawdę nie są do końca przygotowane, by sposób właściwy identyfikować wśród uchodźców terrorystów

— podkreśla na łamach „Naszego Dziennika” Andrzej Pawlikowski, doradca społeczny prezydenta Andrzeja Dudy, były szef BOR.

Podkreśla on także, że Polska nie jest przygotowana na przyjęcie uchodźców.

Tu nie chodzi tylko o Polskę, ale także o inne kraje członkowskie UE, które powinny wypracować wspólny system identyfikowania terrorystów czy też ich kooperantów, którzy korzystając ze statusu uchodźców, starają się dostać do Europy. Niezbędne jest weryfikowanie osób aspirujących do miana uchodźców

— dodaje doradca społeczny prezydenta i podkreśla, że słowa premier rządu polskiego różnią się znacznie od opinii ekspertów.

Pani premier realizuje politykę rządu i będzie wypowiadała się w taki sposób, by w jak najlepszym świetle przedstawić podejmowane przez siebie działania. I to bez względu na skuteczność tych działań. Jednak prezentowane przez panią premier stanowisko kłóci się z jednoznacznymi opiniami ekspertów (…). Oni z kolei powtarzają, że obserwowana przez nas obecnie fala migracyjna stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli

— wyjaśnia i dodaje:

Służby podległe premierowi tak naprawdę nie są do końca przygotowane, by sposób właściwy identyfikować wśród uchodźców terrorystów.

Andrzej Pawlikowski podkreśla także, że koniecznym jest zwrócenie uwagi na usprawnienie systemu funkcjonowania służb państwowych.

Mam tu na myśli zarówno służby specjalne, jak mundurowe. Osiem ostatnich lat rządów obecnej koalicji ten system rozregulowało. Służby zostały pozbawione właściwego nadzoru, nie wypracowano mechanizmów skutecznej koordynacji ich działań. (…) Skutkuje to szeregiem nieprawidłowości, o których informacje co pewien czas są upubliczniane. Wystarczy przypomnieć uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości działania służb w związku z katastrofą smoleńską czy też w przypadku afery hazardowej, jak i podsłuchowej. Służby borykają się również z innymi problemami. Obok nieefektywności w realizowaniu swoich zadań ustawowych dostrzec można trudną sytuację w sferze zabezpieczania logistycznego, świadczeń socjalnych czy też gospodarki finansowej

— ocenia.

Zaznacza on, że system działania służb w Polsce jest w zapaści.

Niestety taki stan może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, jego obywateli. Jest konsekwencją braku pogłębionej analizy funkcjonowania służb, wypracowania stosownych wniosków i ich konsekwentnej realizacji

— dodaje były szef BOR.

mmil/ Nasz Dziennik