To już naprawdę jest odliczanie. Raz, dwa… i wreszcie dwadzieścia pięć! Hura! Hura – zakrzykniemy na pewno, choć jaki dokładnie będzie wynik – nie wiadomo. Jedno jest pewne, takiego panoptikum jak teraz już nie będzie – ani w Sejmie, ani w Senacie, ani – na pewno – w rządzie!
A jak będzie? Czy PiS zdoła powołać rząd samodzielny? Czy wejdą kukizowcy i na ile frakcji podzielą się na wstępie? Czy Pawlak – for ever – znowu zostanie… wicepremierem? Szare to bure, wcale nie zielone, ale na pewno zjednoczone – trwa i trwa. „Trwam” im specjalnie nie dowala, bo to w końcu polskie stronnicowo – choć przede wszystkim prywatne. SLD się zlało, napaliło, czy też raczej napalikotowało. I miejmy nadzieję, że to nie wystarczy. Lewica, by się w Sejmie przydała, ale na pewno nie złożona np. z producentów wódek. Co to za lewica? PWK – Pracodawcy Wszystkich Krajów – łączcie się. To przecież wypisz, wymaluj brednie wczesnego liberalizmu wygłaszane po ‘89-tym: „kapitał nie zna narodowości”. Wyszliśmy na tym jak Zabłocki…choć Bielecko-Lewandowskie hasła były takie właśnie. Teraz ci panowie stanąć usiłują na czele… odnowy. Miejmy nadzieję, że staną, ale przed Trybunałem Stanu. I postawi ich tam ręka tego, którego jeszcze niedawno usiłowano zastraszyć tymże Trybunałem.
Pięć razy pięć – tj. dwadzieścia pięć. PiS ma „jedynkę” i tak już niech zostanie. Pytanie ile piędzi ziemi, odległości za Prawem i Sprawiedliwością wyląduje Platforma, butna ale na pewno nie obywatelska. Partia ta z prawem i sprawiedliwością przez ostatnie osiem długich lat miała tyle co pies z jeżem, mysia piczka z „rajzetasza” (tak na Śląsku mówią na torbę podróżną), albo Krym (szczególnie teraz) z Rzymem. 8 lat czwartego rozbioru Polski długo będzie się odbijał czkawką po tanich produktach kupowanych w Lidlach i Kaufmanach. Niech ci handlarze jadą gdzie indziej, np. do Syrii, gdzie wszystko zburzone i tylko inwestować i inwestować. Niemieccy przyjaciele Bliskiego Wschodu mogą też próbować wepchnąć Arabom Volkswageny, bo w końcu tam, gdzie prawie wszystko spalono (na oczach biernego świata, ONZ-tu, Amerykanów i Rosjan) niewielka różnica czy pojazdy dymić będą trochę mniejszą czy większą wydzieliną spalin.
Oby rychło ta wojna się skończyła i właśnie wspaniałymi niemieckimi samochodami (na które będzie o wiele mniej chętnych w Ameryce i Europie) pojadą uchodźcy z powrotem do domu. Wspaniale by było gdyby nasi unijni partnerzy zza Odry zafundowali ten przejazd za darmo. Przecież ich stać. Więc może i… pojechać! A w prezencie wypełniona na drogę przez Lidla i Kaufmana „rajzetasza”.
Pięć razy pięć to również funfundzwanzig. W Polsce było 5 wielkich stoczni (gdańska, gdyńska, szczecińska, północna i remontowa). Zostały dwie ostatnie (z wyliczanki) i to okrojone. W Polsce były polskie gazety. Teraz dominują obce. Podobnie jest z handlem, hutami i w ogóle przemysłem. W dwudziestoleciu międzywojennym, mimo nawały dzikusów, mimo zacofania i biedy powszechnej, zbudowano przemysł. Teraz liberałowi PO-owcy nawet go nie sprzedali a podarowali obcym. To zrobili konkretni ludzie. Znani z imienia i nazwiska. Znowu się pchają na listy wyborcze. Niestety znowu otumaniona część narodu będzie na nich głosować. To tak jakby nie do dziury urnowej ale między tryba pchać palce. Ludzie co wy robicie? „Na złość mamie (PiS-owi) zrobię w spodnie!”. „Na złość (Kaczyńskiemu) odmrożę sobie uszy!”.
Zamość pierwszy konkretnie zaprotestował: najpierw lokale zastępcze dla własnych, oczekujących na nie obywateli. Potem dopiero dla obcych. Chcą umieszczać przybyszów nie wiadomo skąd w mieście-ogrodzie, mianowicie w Podkowie Leśnej. A może w Łazienkach Królewskich, albo w pokojach gościnnych Królewskiego Zamku?
Multi-kulti wymyślają zblazowani pseudoreprezentanci narodów, gendery, którym mieszają się nie tylko płcie ale i rozum. Merkelowa odpłynie Łabą w siną dal tak jak nasze tuski z przybocznymi.
Auf Wiedersehen! Gute Reise. Nie zapomnijcie zabrać swoje „tasze”. Niech wam obca ziemia lekką będzie. Bez urazy, ale już tu (po 25-tym) nie wracajcie.
P.S.: Myślałem, że już nikt nie przebije tego co wyrabia Pani Kopacz, a jednak. Obywatel Migalski, Marek mu na imię, przebił wszystko. Wykombinował w swojej główce, że Rzeczpospolita będzie bezpieczniejsza jeśli ziemię sprzedawać zacznie cudzoziemcom. Nie wiem kim jest naprawdę ten Pan. Oczywiście wiadomo, że sprawował ważne funkcje. A teraz oszalał. Według niego gdy nas ktoś napadnie to wtedy „oni”, ci cudzoziemcy będą nas bronić przed agresją. Czyli wchodzą ruskie, to wtedy zachód nas broni, bo jego obywatele są u nas właścicielami. Jakie siano trzeba mieć w głowie, żeby coś takiego wymyślić, napisać. I wszystko to drukuje poważna zdawałoby się gazeta obywatela Chraboty. Panie naczelny, litości. To już nie jest żaden głos w dyskusji, to czysta zdrada interesów narodowych, mega-głupota. Migalski-Chrabota przegięli. (Czytaj „Rzeczpospolita” z dnia 30 IX br. wypowiedź Marka Migalskiego: „Sprzedać ziemię obcym. Będziemy od tego bezpieczniejsi”).
Tekst opublikowany na portalu SDP.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/267187-dwadziescia-i-piec
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.