Schetyna obiecuje "scenariusze" ws. pomocy dla Polaków z Mariupola i dostrzega "pozytywny sygnał" w rosyjskich nalotach na Syrię

fot.ansa
fot.ansa

W ciągu kilku dni przedstawione zostaną koncepcje dotyczące wsparcia Polaków z Mariupola na Ukrainie - zapowiedział w środę minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Minister z pewną nadzieją odniósł się też do zaangażowania się Rosji w ofensywę w Syrii: Być może jest szansa wspólnego rozwiązania problemu syryjskiego - powiedział.

Szef dyplomacji podczas konferencji prasowej w Kielcach był pytany o możliwość wsparcia mieszkających w Mariupolu osób pochodzenia polskiego, które apelują o pomoc w ewakuacji. Czują się oni zagrożeni, bo miasto znajduje się kilkanaście kilometrów na zachód od linii konfliktu z prorosyjskimi separatystami i wspierającą ich regularną armią rosyjską.

Jeśli chodzi o ewakuację, tam nie ma zajść, nic straszne się tam dziś nie dzieje. Tam nie giną ludzie, tam nie ma działań wojennych jak to było w Donbasie przed rokiem. Poza tym to nie jest teren opanowany przez separatystów. To część państwa ukraińskiego, wiec tu trudno mówić o możliwościach ewakuacyjnych

-– ocenił Schetyna.

Zastanawiamy się, będziemy rozmawiać z minister spraw wewnętrznych, z Urzędem do Spraw Cudzoziemców, jakie możemy podjąć kroki - oprócz tych klasycznych pomocowych - żeby ulżyć losowi Polaków. W perspektywie kilku dni, przedstawimy pomysły i koncepcje w tej sprawie

-– poinformował szef MSZ.

Przypomniał, że kilka dni temu w Mariupolu spotkał się z Polakami ambasador RP w Kijowie.

Jesteśmy gotowi do rozmowy i koordynacji akcji pomocy – bo to robimy cały czas

-– dodał Schetyna.

Szef MSZ odniósł się także do zwiększenia środków w przyszłorocznym budżecie, na pomoc dla repatriantów. Podkreślił, że repatriacja wymaga „systemu, otwartości, współpracy między rządem, a samorządami”.

Jeżeli będzie więcej pieniędzy, jeżeli ten system będzie dobrze skoordynowany, to możemy iść tą drogą, którą pokazaliśmy po tym, co wydarzyło się w Donbasie, przy akcji ewakuacji

-– mówił Schetyna.

Jego zdaniem, zorganizowanie ewakuacji Polaków z Donbasu, było „modelowym” przykładem współpracy.

Najpierw zamieszkali (ewakuowani – PAP) w ośrodkach, nauka języka polskiego. Potem przy dobrej współpracy z samorządami, gdzie można było liczyć na ich partnerstwo, zaangażowanie - jeśli chodzi o mieszkania i pracę (…)To jest coś, co chcielibyśmy powtarzać - także w wariantach repatriacyjnych. Nie zawsze mieliśmy dobre doświadczenia w tych kwestiach

-– dodał minister.

Rząd we wtorek zwiększył rezerwę celową na pomoc dla repatriantów z 14 mln do 30 mln zł w 2016 roku. Wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk powiedział, że premier Ewa Kopacz „poleciła przygotowanie programu, który pozwoliłby w ciągu kilku najbliższych lat rozwiązać problem osób oczekujących - przede wszystkim w Kazachstanie - repatriacji do Polski”.

MSW informuje, że program dotyczący repatriacji będzie opierał się na współpracy z samorządami. Program zakłada objęcie repatriantów rocznym programem adaptacyjnym, ma pozwolić na pokrycie kosztów związanych m.in. z: utrzymaniem; nauką języka polskiego; podnoszeniem kwalifikacji zawodowych.

W środę prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapewnił, że jeżeli wybory pójdą po myśli PiS, plan ewakuacji Polaków z Mariupola będzie gotowy. Powiedział, że PiS przedstawi wówczas pakiet polonijny: ustawę o opiece RP nad Polonią i Polakami za Granicą, nowelizację ustawy o Karcie Polaka oraz ustawę o repatriacji.

Kaczyński na konferencji prasowej w Warszawie mówił, że rząd „nagle się otwiera” na kwestie repatriacji, zwiększając środki na ten cel, a MSW na przestrzeni kilku lat zwróciło do budżetu państwa ok. 20 mln zł - niewykorzystanych środków przeznaczonych na repatriację.

Przed wystąpieniem Kaczyńskiego głos zabrali przedstawiciele Polaków na Wschodzie, m.in. mieszkający w Mariupolu, apelując o pomoc w ewakuacji. Społeczność Polska w tym mieście liczy ok. 200 osób.

MSW poinformowało PAP, że od stycznia 2001 r. do końca grudnia 2014 r. repatriowało się do Polski nieco ponad 5 tys. osób. Od 2001 r. do trzeciego kwartału 2015 r. na sfinansowanie zadań określonych w ustawie o repatriacji wydano z budżetu państwa ok. 134 mln zł - podał resort.

W ostatnich latach rocznie do Polski przyjeżdża około 200 repatriantów

-– powiedziała rzeczniczka MSZ, Małgorzata Woźniak

Szef polskiej dyplomacji odniósł się też do rosyjskiej ofensywy na Syrię. .

Być może jest szansa na to, byśmy mogli mówić, że wspólnie wszyscy chcemy rozwiązać problem syryjski - powiedział komentując decyzje rosyjskiego parlamentu.

Minister odniósł się także, w kontekście zaangażowania Rosji w sprawę Syrii, do problemu konfliktu na Ukrainie.

Zawsze będzie stawiane pytanie o Ukrainę - czy to jest tak, że Rosja zaangażuje się w sprawy syryjskie kosztem Ukrainy, czy kosztem tego wszystkiego, co dzieje się na wschodzie Europy (…)? Nie ma takiej szansy. Bardzo wyraźnie mówił o tym prezydent Obama w swoim przemówieniu, kiedy położył konflikt rosyjsko-ukraiński obok syryjskiego, jako równoważne i potrzebujące pełnego rozwiązania

-– zaznaczył szef polskiej dyplomacji.

Wiemy, że jest takie zagrożenie i warto zrobić wszystko, by tego nie łączyć. Jedna i druga sprawa musi być po prostu rozwiązana*

-– podkreślił Schetyna.

O tym, że rosyjskie odrzutowce rozpoczęły ataki na pozycje Państwa Islamskiego w Syrii, poinformowało w środę ministerstwo obrony Rosji. Bombardowany ma być sprzęt islamistów, składy broni, amunicji i paliwa, a także infrastruktura służąca do łączności.

Z tego wynika, że być może jest szansa na to, byśmy mogli mówić, że wspólnie wszyscy chcemy rozwiązać problem syryjski, bo bez (…) rozwiązania tej sytuacji nie będzie porządku i nie będzie szansy na przywrócenie porządku w tej części świata, i w ogóle w świecie

— mówił Schetyna dziennikarzom w Warszawie o decyzji rosyjskiego parlamentu.

Na późniejszej konferencji prasowej w Kielcach Schetyna uznał decyzję rosyjskiego parlamentu i ataki rosyjskich odrzutowców w Syrii za „pewnego rodzaju pozytywny sygnał,(…) pewnego rodzaju przełamanie”.

Według szefa MSZ podczas zakończonej właśnie w Nowym Yorku sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ „czuło się presję do znalezienia nowego wyjścia z tej sytuacji, która jest w Syrii”.

Wiedzieliśmy, że bez zaangażowania rosyjskiego trudno sobie wyobrazić, by można było mówić, że w jakimś stopniu przełamuje się ta sytuacja

-– zaznaczył minister.

Jak dodał, podczas rozmów w Nowym Yorku odniósł „wrażenie, że nie ma dziś ważniejszej sprawy”.

Być może i wszyscy mamy nadzieję, że to jest pewnego rodzaju sygnał, że sprawa zmierza jednak do lepszego rozwiązania

-– powiedział Schetyna.

Wyższa izba rosyjskiego parlamentu, Rada Federacji, wyraziła w środę zgodę na wysłanie rosyjskich wojsk do Syrii. Szef administracji Kremla Siergiej Iwanow poinformował, że wniosek prezydenta Rosji Władimira Putina w tej sprawie został przyjęty jednomyślnie i że użycie rosyjskich sił zbrojnych dotyczy jedynie sił powietrznych, a nie lądowych.

Wniosek Putina został rozpatrzony po jego poniedziałkowym spotkaniu z prezydentem USA Barackiem Obamą na marginesie sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie mówiono o tym, że Rosja zwiększa swą obecność militarną w Syrii.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił w środę, że głównym militarnym celem Rosji w Syrii jest walka z terroryzmem i wsparcie sił prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

ansa/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych