Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Co Polska miałaby robić, gdy takie incydenty będą się powtarzać? Nie stajemy się bezbronni?

Przy kolejnych tego typu występach można by rozwiązać polsko-rosyjski zespół ds. trudnych. On w obecnej sytuacji i tak nie ma nic do zrobienia. Trzeba nagłaśniać przykłady rosyjskich incydentów na forum międzynarodowym. Ważne, że w tej sytuacji otrzymaliśmy poparcie środowiska amerykańskich Żydów. To jest duży sukces propagandowy. Należy pamiętać, że rosyjska tuba propagandowa jest większa niż polska, więc musimy swojej używać w sposób finezyjny. Powinniśmy przy okazji takich wydarzeń uzyskiwać wypowiedzi naszych partnerów, z Zachodu czy regionu, by pokazać, że to Rosja stara się o konflikt. Wtedy ta akcja przyniesie szkody Moskwie, a nie Polsce.

Mówiąc o kolejnych eskalacjach czego się Pan spodziewa? Kolejnych wypowiedzi ambasadora?

Nie wiem czy należy się spodziewać kolejnych słów ambasadora. To byłoby pewnie dość prymitywne, gdyby Rosja powtarzała ten sam scenariusz. Spodziewam się jednak dalszych kroków Rosji zmierzających do zaostrzenia stosunków z Polską. To mogą być bardzo różne wydarzenia. Nieznani sprawcy mogą zacząć niszczyć rosyjskie cmentarze i pomniki… I to będzie pokazywane, jako fala nienawiści idąca przez Polskę. I okaże się, że Moskwa nie może tego dłużej tolerować. Narzędzia stosowane przez stronę rosyjską mogą być bardzo różnorodne. Jednak tu cel jest ważniejszy. Celem jest obniżenie rangi relacji z Polską oraz pokazanie Polski, jako kraju nieodpowiedzialnego, motywowanego histerycznymi fobiami. Chodzi o to, by polskich uwag na temat bieżącej sytuacji i polityki rosyjskiej i jej stosunków z Zachodem nie słuchano, bo ludzi nawiedzonych słuchać nie należy. Tu chodzi o „saakaszwilizację” Polski. Kilka lat temu ukazano prezydenta Gruzji, jako niezrównoważonego psychicznie. Polska też ma tak wyglądać.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Strona 2 z 2