5 dni pracy posła i 30 tysięcy na koncie. Wszystko zgodnie z przepisami, tylko czy to jest etyczne?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.PAP/Leszek Szymański
fot.PAP/Leszek Szymański

Janusz Palikot jak zapowiedział, tak zrobił. Pod koniec wakacji złożył mandat posła, a jego miejsce zajął kolejny z listy - Andrzej Dołecki, lider stowarzyszenia „Wolne Konopie”. Za pięć dni pracy posła zainkasuje 30 tys. zł odprawy – informuje „Fakt”.

W czasie zaledwie pięciu dni roboczych w Sejmie nowy poseł ma zamiar:

pomagać pacjentom, którzy potrzebują medycznej marihuany. Zaangażuję się w pomoc osobom zatrzymywanym, w sprawę doktora Marka Bachańskiego, (lekarzowi, który dzieciom z ciężkimi objawami padaczki podawał leki na bazie marihuany –przyp.red.)

—powiedział Dołecki w rozmowie z tabloidem.

Lider stowarzyszenia „Wolne Konopie” ma też nadzieję, że to dopiero początek jego kariery politycznej. W swoje szeregi przyjęła go Zjednoczona Lewica na Dolnym Śląsku.

30 tysięcy za pięć dni pracy… Wszystko odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nowemu posłowi taka odprawa się należy. Tylko czy to jest etyczne?

ann/”Fakt”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych